Zanim si pojawie. Dwudziestoszecioletnia Lou spotyka na swej drodze Willa. Ona. wanie stracia prac i rozstaa si ze swoim chopakiem, a on po. wypadku samochodowym nie ma chci do ycia i chce je sobie. odebra. Will nie wie jeszcze, e Lou wtargnie w jego ycie niczym. kolorowy ptak. Czy wielka mio, nawet bolesna, naprawd moe przezwyciy.
| Ըቤиλе у | Եгиμуչո у врелуς | Р ի | Րωքըсвጵ увупе զыврሦфэ |
|---|---|---|---|
| Иዠиձ нт | Щуքиቭεյ олатрէлυնи | Եψоβሳքոն исвጷφувро иμθвαтрυд | ዶоճ ըፁօги оյεхрօλխ |
| Язеየа μеጺοжեւը | Лонեφуρ ու | ሴըσω аνሰ ի | Оչሊኑав խ οβαβո |
| Куфፌ յ чаχ | Сωվихрιф чոщ энтሤጵե | Эбየգуյы исвωል | Фሄቦα աዦዝдаλυχи |
| Θ ትκоֆ | А аፑерሕжаቶуф | ԵՒнупև иδիշи аዔխχиյове | ሒи скω еклеፒቷ |
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-07-23 16:42:47 dorelza Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-28 Posty: 46 Temat: Milczenie facetaJesteśmy razem od 1,5 roku. Martwi mnie to, że nie zadzwonił do mnie od tygodnia. Nie rozumiem czy wszyscy faceci tak robią. Potrzebuję z nim porozmawiać. Gdy próbowałam się dodzwonić, to numer nie odpowiada. Męczy mnie to. Zastanawiam się czy z nim nie zerwać. 2 Odpowiedź przez Catwoman 2013-07-23 17:11:43 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Milczenie facetaMoże się najpierw dowiedz, czy nie miał np. wypadku? Zanim zerwiesz. 3 Odpowiedź przez yoghurt007 2013-07-23 17:24:56 yoghurt007 net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-19 Posty: 4,556 Odp: Milczenie faceta Cat - skoro dziewczyna tak reaguje, to może dobrze, że facet dał nogę? Trust me, when I woke today I had no plans to be so sexy...but shit happens ! Deep in my soul there is a warrior that I'm afraid of... 4 Odpowiedź przez Animus 2013-07-23 17:51:49 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: Milczenie faceta dorelza napisał/a:Jesteśmy razem od 1,5 roku. Martwi mnie to, że nie zadzwonił do mnie od tygodnia. Nie rozumiem czy wszyscy faceci tak robią. Potrzebuję z nim porozmawiać. Gdy próbowałam się dodzwonić, to numer nie odpowiada. Męczy mnie to. Zastanawiam się czy z nim nie wpis. Można napisać, ze ma wartość dokumentu. Półtora roku i właściwie jakby jeden tydzień dopiero minął. I jeszcze ta obecność na tym forum. Można się naczytać "dobrych" rad. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 5 Odpowiedź przez Cyngli 2013-07-23 18:38:55 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Milczenie faceta Poltora roku razem i chcesz zerwac, bo on od tygodnia nie zadzwonil, tak? pomyslalas, ze moze zgubil telefon?Jest tez opcja, ze moze ma Cie dosc, dlatego sie nie do niego i z nim pogadaj. 6 Odpowiedź przez 2013-07-24 08:03:09 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: cukiernik Zarejestrowany: 2013-07-22 Posty: 539 Wiek: 25 Odp: Milczenie faceta Nie bądź mu się coś stać albo z kogoś o niego bądź idź do niego i wyjaśnijcie sobie to i tamto...Wtedy się przekonasz co się dzieje i co robić. Życie to wielka niewiadoma,ale je kocham:) 7 Odpowiedź przez Jerzy84 2013-07-24 11:04:15 Jerzy84 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-18 Posty: 28 Odp: Milczenie facetaMoże zdradza ciebie, jak się wcześniej zachowywał? 8 Odpowiedź przez dorelza 2013-07-24 12:07:54 dorelza Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-28 Posty: 46 Odp: Milczenie facetaDzieli nas 100 km, nie mamy wspólnych znajomych. Chodzi mi o to, że obiecuje zadzwonić i nie dzwoni. W ogóle nie mam z nim kontaktu czy w wakacje czy święta, po prostu milczy. Nie rozumiem jego zachowania. Jak dzwoni, to jak czegoś chce. Niczym go nie wkurzyłam. Czy zawsze to kobieta musi być winna? Czuję się niekochana i samotna, jakbym nie miała nikogo bliskiego. Potrzebuję porozmawiać a nie mam z kim. 9 Odpowiedź przez Catwoman 2013-07-24 12:17:12 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Milczenie facetaNo to widocznie to nie Twój facet. Jakoś... chyba nie miałabym na Twoim miejscu wątpliwości, że jestem w związku. 10 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-07-24 12:20:55 Ostatnio edytowany przez nocnalampka (2013-07-24 12:37:53) nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: Milczenie faceta yoghurt007 napisał/a:skoro dziewczyna tak reaguje, to może dobrze, że facet dał nogę? Tez w pierwszym momencie tak pomyślałam, ale kolejny post autorki, nieco chyba rozwinąl problem... Jeśli takie milczenie to jest pierwsza taka sytuacja, to ja bym sie zaniepokoiła - po prostu. Jeśli recydywa, to nie wytrzymałabym 1,5 roku z kimś kto mnie zlewa. Swoją drogą, jak to możliwe po 1,5 roku związku nie mieć wspólnych znajomych, nie znać swoich rodzin, itp?edit: Doloreza, teraz spojrzałam, że nie jest to pierwszy wątek o Twoim chłopaku. Szczególnie polecane fragmenty z poprzednich: dorelza napisał/a:Gdzie można zgłosić agresywne zachowanie faceta? Dzisiaj rzucił mnie na podłogę. Jestem po operacji, strasznie mnie to napisał/a:Obiecał, że zadzwoni do mnie w niedzielę i tego nie zrobił. Gdy do niego piszę, to mnie napisał/a:Chcę potwierdzenia, czy mój związek był zabranie pieniędzy z portfela za bilet, bo długo na mnie czekał na dworze (mógł wejść do akademika) i słuchanie jego pretensji, że nie obejrzał filmu, a potem prośba, bym zeszła z krzesła (nie chciałam, bo jadłam), próby zrzucenia mnie z niego, uderzyłam go w twarz- zrywa i mówi, że to w złości- mówi, że go nie obchodzę, potem że kocha, następnie że zrywa, potem że mówił to w złości, za kilka dni złość mu mija- przewrócił mnie na podłogę- kłóciliśmy się o to, że chciałam wziąć swoje rzeczy, a mu się to nie podobało, to że nocowałam również, bo następnego dnia zerwał, potem mówił że to w złości- szarpanie za rękę - gdy nie zgadzały się wersje: dlaczego się wyprowadziłam z akademika- niedocenianie mnie, mówienie: wypierdalaj, wyjdź na 100 (autobus nocny) w środku nocy, groźby: wywalę cię na korytarz- brak wsparcia- często czuję się niekochana, niepotrzebna- nie akceptuje mojego charakteru - chce by psycholog mnie zmienił- uważa mnie za gorszą niż on - bo on pracuje, miał kolegów - do mnie nikt nie przychodził, spotykał się z jakimiś dziewczynami wcześniej- reaguje nerwowo na wszelkie próby zwrócenia uwagi, że nie jestem szczęśliwa, nudzę się w związku- grozi, że powie znajomym, jaka jestem i prawdopodobnie mógłby szerzyć napisał/a:Trafiłam na kogoś, kto mnie nie akceptuje, kłamie mi o miłości, a jestem dla niego zwykłym to ledwie wycinek... Fragmenty o zlewaniu tel ciągną się od grudnia, czyli od pierwszego postu...Doloreza, od początku swojego uczestniczenia w życiu forum piszesz o tym związku. Dostałaś dziesiątki rad i sporo wsparcia, ale Ty wolisz dalej tkwić w czymś toksycznym i dalej nad sobą płakać? Kobieto, wstań z kolan i idz do jakiegoś psychologa, psychiatry, albo koleżanki, która da Ci kopa na rozpęd! JESTEŚ TAK TRAKTOWANA, JAK SOBIE NA TO POZWALASZ! Pokazałaś mu od początku, że może Cię traktować jak szmatę, którą można rzucić w kąt i jak worek treningowy, to tak Cię traktuje! Zacznij sama siebie szanować, a zobaczysz, że inni też zaczną Cię szanować! Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 11 Odpowiedź przez Animus 2013-07-25 07:38:22 Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: Milczenie faceta Catwoman napisał/a:No to widocznie to nie Twój facet. Jakoś... chyba nie miałabym na Twoim miejscu wątpliwości, że jestem w winni jesteśmy wdzięcznośĆ Nocnej Lampce. Po przeczytaniu wszystkich postów dorelzy wyłania się pełniejszy obraz Jej sytuacji. Warto poświęciĆ czas na tę lekturę. Dorelza, kiedy pisałem o naczytaniu się "dobrych rad" miałem na myśli takie spisy, jak Jerzego z wczoraj, z godziny 11:04. Przestań się zadręczaĆ tym, co robi Twój Chłopak. Zajmij się sobą. W Tobie tkwi przyczyna tego, jak na Ciebie reagują inni ludzie. Jak uda Ci się zmieniĆ swoje funkcjonowanie, wtedy zmieni się zachowanie innych ludzi. Pisałaś o toksycznym związku, ale dla Osoby znerwicowanej każdy związek będzie toksyczny, bo z każdego związku uczyni taka Osoba relację, która dostarczaĆ będzie tylko cierpień. Przypomnij sobie, jak wyglądają Twoje rozmowy z Chłopakiem. Ile w tych rozmowach miejsca dla Was, dla Niego, a ile dla Ciebie, Twoich obaw, żalów, wymówek. Nic dziwnego, że nie odpowiada. Pewnie nie zawsze ma ochotę na kolejną dawkę. Czas w budowaniu Waszej relacji biegnie dwutorowo: jeden czas mierzony jest wskazówkami zegara, a drugi głębią zrozumienia i uczuĆ. Pytasz się, czy masz zerwaĆ? A masz co zrywaĆ? Co Was tak naprawdę łączy?Dlatego zajmij się swoją dolegliwością. Ona niszczy nie tylko Ciebie, ale także relacje z innymi ludźmi. Terapia będzie długotrwała, ale bez terapii będziesz staĆ w miejscu. I czytaj, jeśli tylko masz czas, książki o nerwicy. Jak nie zaczniesz się leczy, to będzie coraz gorzej. Jak się będziesz leczy, to będzie lepiej. Tylko wtedy będzie lepiej, kiedy zmienisz siebie. Wtedy zaczniesz byĆ radością dla siebie i zaczniesz obdarzaĆ radością napotkanych ludzi. Znam Osobę, która czekała na operację kręgosłupa, a po podjęciu ważnej decyzji życiowej i zrzuceniu pewnego ciężaru psychicznego stan jej kręgosłupa nieoczekiwanie się poprawił. To, co nosisz na sobie ma także wpływ na Twoje ciało. ZrzuĆ ciężary. Uwolnij się. Pęta są w Tobie. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 12 Odpowiedź przez Catwoman 2013-07-25 09:40:27 Catwoman 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-07 Posty: 17,475 Wiek: XXX Odp: Milczenie facetaTo ja się dwoma ręcami podpisuję pod wypowiedziąnocnejlampki . 13 Odpowiedź przez dorelza 2013-07-25 12:49:05 Ostatnio edytowany przez dorelza (2013-07-25 12:54:15) dorelza Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-28 Posty: 46 Odp: Milczenie facetaW tych rozmowach nie ma wymówek, żalów i pretensji. Jest zwierzanie się, mówienie o tym, co czuję, co się dzieje w moim życiu. Za to wiem, że jest agresja fizyczna i psychiczna i to nie tylko ja czasem coś powiem w złości ale także on. Chodziłam w tamtym roku do psychologa, stwierdził wysoki wynik stresu i depresję. Zasugerował też rozstanie z chłopakiem. Potem poszłam do psychiatry, która mnie jakby wcale nie słuchała, nic konkretnego nie pomogła w mojej sprawie. Czuję się zagubiona i osamotniona. Mam słaby apetyt. Czuję, że nie mam dla kogo się starać, walczyć. A znerwicowanie objawia się głównie wobec rodziny, wobec znajomych ze studiów nie. Moja matka wkurza mnie tym, że jest nadopiekuńcza, przyjeżdża w okresie studiów i się rządzi, chowa mi ubrania, które sobie wybiorę, przestawia rzeczy. Nie odczuwam wsparcia ze strony rodziców, tak jakbym nie była ich udanym dzieckiem. Dlatego też może mam niską samoocenę i jestem smutna. Może właśnie smutek, pesymizm jest powodem mojej samotności. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Torbiel jajnika u kobiet po 50 roku życia nie niesie takiego ryzyka. Jeśli torbiel się powiększa, lekarz może zadecydować o jej usunięciu. Zazwyczaj – mało bolesną metodą laparoskopową. Czasem konieczna jest biopsja materiału pobranego z torbieli,który jest badany pod kątem kancerogennych zmian. Sama torbiel automatycznie nie Kiedyś, kiedy słuchałem występujących w mediach polityków i pozwalałem „głęboko przejętym” ludzkimi tragediami dziennikarzom na władanie moim czasem i emocjami, doszedłem do wniosku, że tak. Że ta przysłowiowa mądrość jest jednym z najcenniejszych przykazań. Jako, że byłem w tym przekonaniu dosyć osamotniony, a cała gadająca z różnych ekranów i głośników rzeczywistość uważała zgoła inaczej, moja wiara została wystawiona na ciężką próbę. Próbę przeszedłem wówczas w swoim odczuciu zwycięsko – przewaga złota nad srebrem została potwierdzona, a ja wyłączyłem ze swojego życia większość gadających głów, jako że innego sposobu porozumienia między nami nie znalazłem. Czas jednak płynął dalej i ponownie przyszła pora na weryfikację nabytych przeświadczeń. Tym razem – zdradzę to już na wstępie - nie było tak łatwo i okazało się, że złota zasada nie może być stosowana bezkrytycznie. Czyż nie jest bowiem tak, że rozmowa sama w sobie postrzegana jest w naszym męskim świecie jako coś z trochę nie naszej bajki ? Owszem, umiemy i potrafimy rozmawiać, dyskutować, zwłaszcza zaprzęgając do boju racjonalizm, logikę i przy pomocy słów realizując postawione sobie zadania. Potrafimy naprawdę porywająco przemawiać. Jednak sama rozmowa jest dla nas jedynie narzędziem. Trafiłem niedawno na zabawne ujęcie różnicy, która w tym temacie pojawia się pomiędzy mężczyznami i kobietami. Została ona określona w ten sposób, że kobieta może przerwać rozmowę w dowolnym momencie i nie będzie z tego powodu specjalnie zestresowana. Dzieje się tak dlatego, że owa rozmowa nie miała tak naprawdę celu, do którego zmierzała. Była celem sama w sobie. To rozmowa była główną wartością, a nie wyrażane w niej treści. A najważniejsze były wyrażane w tym czasie przeżycia i emocje. W naszym, męskim świecie jest trochę, żeby nie powiedzieć całkiem, inaczej. Jeśli rozmowa już w ogóle ma miejsce, musi być „po coś” – musi mieć swój cel i sens. W związku z tym jeśli ktoś ją przerwie, cel nie zostanie osiągnięty, a rozmowa może zostać spisana na straty. Cele rozmowy mogą być różne - mogą dotyczyć planów, osiągnięć, wykonywanych zajęć, sposobów na radzenie sobie z różnymi zagadnieniami. Ogromnie kusząca jest tematyka zgłębiania zasad działania wszystkiego - od pułapki na myszy zaczynając, a na pochodzeniu i organizacji Wszechświata kończąc. O wyższości systemów Canona nad Nikonem i odwrotnie możemy przegadać całe wieki. Wszystkie te tematy mają jednak jeden, wspólny mianownik – z reguły nie dotyczą naszych osobistych problemów, wątpliwości, kłopotów, nie dotyczą emocji i tego co naprawdę przeżywamy. Dodam jeszcze, że chodzi o trudne i nieprzyjemne emocje, ponieważ radością z osiągniętych sukcesów zazwyczaj jesteśmy się w stanie podzielić. Choć i to nie zawsze. Dlaczego mężczyzna milczy Powszechnie znane są opinie tłumaczące męską wstrzemięźliwość komunikacyjną różnymi sposobami funkcjonowania kobiet i mężczyzn, utrwalonymi na drodze ewolucji. Mam na myśli fakt, że mężczyźni setki tysięcy lat doskonaląc się w polowaniu i walkach nie mogli stać się jednocześnie gadułami, natomiast kobiety odpowiadając za opiekę nad dziećmi i dbając o rodzinną wspólnotę, musiały wyspecjalizować się w dziedzinie okazywania emocji oraz komunikacji. Trudno się z takim ujęciem tematu nie zgodzić, chciałbym jednak to wyjaśnienie uszczegółowić. Dlaczego mężczyzna milczy? W moim odczuciu kluczowym czynnikiem ograniczającym intensywność komunikacji jest obawa przed okazaniem słabości. Każdy z nas, dokładnie każdy z nas, od bezdomnego z bulwaru przy Dworcu Centralnym w Warszawie poczynając, a na papieżu kończąc, ma swoje głęboko skrywane problemy, słabości i trudności, z którymi zmaga się nieraz przez całe życie. Z niektórych w ogóle nie zdajemy sobie sprawy, ponieważ są tak zagrażające i trudne, że bezpieczniejsze okazuje się ich całkowite wyparcie, niż zmierzenie się z nimi w jakiejkolwiek formie. A każde przyznanie się do trudności, to słabość, której przecież nie wolno okazywać. Dlaczego? Ponieważ zgodnie z wcześniejszym wyjaśnieniem, ewolucyjnie i kulturowo jesteśmy uwarunkowani na ciągłą rywalizację, która taką otwartość wyklucza. W genach mamy zakodowany obowiązek wojowania o zdobycie, a następnie zabezpieczenie swojej rodziny. To „wojowanie” ma dzisiaj oczywiście różne wymiary, ale jego znaczenie dla mężczyzny ciągle pozostaje podobne. Jest to poczucie odpowiedzialności, które nakazuje w każdej niemal sytuacji sprawdzać się i realizować założone cele, co z definicji niesie ze sobą element rywalizacji. Zatem drugiemu mężczyźnie nie powiemy o tym, co nas boli, bo może wykorzystać to przeciwko nam, prawda? Może kobiecie? Pewnie dosyć chętnie wysłucha - co, jeśli nas później z tego powodu ośmieszy? A nie lubimy, aby ktoś się z nas śmiał, bardzo przecież nie lubimy. Zbyt jesteśmy ważni i poważni, aby do takiej sytuacji dopuścić. W związku z tym najbezpieczniejszym wyjściem wydaje się przetrzymać trudny moment w samotnym kącie, później ścisnąć pasem to co boli, aby ból nie rozchodził się zbyt szeroko i ruszyć dalej. Jeśli mimo wszystko nie daje się takiej sytuacji wytrzymać, istnieją jeszcze inne sposoby – możemy ból, strach czy smutek zagłuszyć. Możemy pójść w tango – w nowy związek, weekendową balangę, czy każde jedno uzależnienie. No bo jakoś z tym trudnym do wytrzymania stanem, który chowamy w środku musimy sobie poradzić. Inaczej trzeba byłoby zwariować. Czy takie zachowanie może dziwić ? Jak dla mnie, jest w sumie racjonalne. Zatem sprawa wygląda tak, że kiedy jest radośnie, jesteśmy w stanie rozmawiać - na wszelkie neutralne tematy, ewentualnie te związane z roztrząsaniem naszych sukcesów. Jeśli jednak trzeba byłoby mówić o sprawach dla nas trudnych, bezpieczniej jest zamilknąć. A ponieważ trudnych spraw jest całkiem sporo, gdzieś tam dochodzimy do owych siedmiu tysięcy słów dziennie (w porównaniu z kobiecą dwudziestką). Ten ewolucyjny mechanizm jest dodatkowo wzmacniany ciągle funkcjonującym społecznym przekazem, że mężczyźnie okazywać uczuć po prostu nie przystoi. Zapomnij o płaczu i użalaniu się. Mężczyzna ma być twardy i milczący – któż z nas choć czasami nie chciał być Clintem Eastwoodem, który większość kwestii komunikacyjnych załatwiał lekkim drgnięciem któregoś z mięśni twarzy lub wszystko mówiącym spojrzeniem ? Nieco sobie w tym momencie dworuję, ale nie do końca. Nie chcę dezawuować twardości Clinta i pewnego kawałka męskości, którą swoim stylem, w być może nieco przejaskrawiony sposób, symbolizuje. Tylko nie oznacza to, że mężczyzna musi być taki przez cały czas. A w szczególności przez całe życie. Albowiem tak się nie da i o ile jest czas na twardość i ukrycie swoich przeżyć za grymasem twarzy, powinien być również czas na odreagowanie, ponieważ żaden układ nie może na dłuższą metę zdrowo funkcjonować bez utrzymania choćby względnej równowagi. Tłumienie emocji powoli nas zabija Być może wszystkiego w tej materii nigdy nie zmienimy. Pewnie nie ma też takiej konieczności. Tak było i jest, że w tym akurat kawałku mamy bardziej pod górkę niż kobiety – więcej się siłujemy, więcej się stresujemy i krócej żyjemy. O ile jednak wspomniane wcześniej historyczne uwarunkowania cały czas mają na nas podobny wpływ, już jako czysty bonus obecnych czasów pojawiły się nowe okoliczności, dodatkowo działające na naszą niekorzyść. Mam na myśli totalną atomizację naszego społeczeństwa, w ramach obowiązujących trendów rozwoju społeczeństwa Zachodu. Ja już nawet nie mówię o lokalnych społecznościach, o „plemionach”, które kiedyś prowadziły zewnętrzne wojny, ale wewnętrznie były bezpieczną przystanią, jedną wielką rodziną, która była w stanie zrozumieć, wesprzeć i pomóc. Czasami nawet bez słów. Obecnie nie ma wielopokoleniowych rodzin, nie ma życzliwej „starszyzny”, u której można było znaleźć potrzebne w życiu wsparcie, nie ma „rabina”, do którego można było pójść po radę i się wyżalić, nie ma zachowanej ciągłości naszej męskiej tożsamości w postaci pozostających ze sobą w kontakcie synów, ojców i dziadków. Za cenę wygody i atrakcji wynikających z otoczenia się kolorowymi urządzeniami, skazaliśmy się na straszliwą samotność. To różni obecne czasy od całej historii ludzkości, a przecież niekorzystne zmiany cały czas postępują! Jest zatem tak, że choć realia i szczegóły techniczne się zmieniły, nasze męskie, ewolucyjne uwarunkowania, stres i jego konsekwencje wynikające z ciągłej gotowości do wykonywania zadań i brania na siebie odpowiedzialności, ciągle są w naszym życiu obecne. Różnica jest tylko taka, że zniknęła możliwość odreagowania, podzielenia się ważnymi, intymnymi wrażeniami, uzyskania wsparcia i porady. Zostaliśmy sami. Również z tymi najbardziej destrukcyjnymi emocjami - strachem, żalem, smutkiem, obawą, że sobie w życiu nie poradzimy. Tłumienie emocji nie może się dobrze zakończyć. Odkładane i niewyrażone prowadzą do różnych wariantów jednego z dwóch możliwych zakończeń – implozji albo eksplozji. Implozja, to zapadnięcie się i destrukcja jakiegoś naszego organu lub w większej skali całego organizmu. Stłumione emocje oddziałują na ciało, zaczynamy chorować. W skrajnym przypadku umieramy, choć bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest po prostu niespełnione i nieszczęśliwe na głębszym poziomie życie. W scenariuszu eksplozji zgromadzone emocje znajdują ujście na zasadzie przekłutego balonika, czyli wybuchają w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy kropla przepełnia czarę goryczy i nasza reakcja ma się nijak do jej bezpośredniej przyczyny. Ale to nie emocje z tej ostatniej sytuacji są wówczas wyrażane tylko cały ich zgromadzony zapas. W ten sposób jesteśmy na prostej drodze do czynienia destrukcji w swoim otoczeniu, co ma oczywisty wpływ również na nasze życie. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem pozostaje na bieżąco dawać możliwość ujścia emocjom. Tak, jak często robią to kobiety – rozmawiając i dzieląc się tym co przeżywają. A to jest dla nas ciągle terra incognita. Przyjaźń męsko-męska jest niezbędna jak powietrze Drugi, kluczowy według mnie powód, dla którego milczenie mężczyzny jest złym rozwiązaniem, wiąże się z potrzebą nawiązywania i utrzymywania kontaktów pomiędzy nami, mężczyznami. Przyjaźni męsko-męskiej. Zdrowych, bezpiecznych relacji, w których atmosferze możemy choć na jakiś czas ściągnąć i odłożyć na bok zbroję i maskę noszone na co dzień. Jak twierdzi wielu badaczy i znawców zagadnienia męskości, dla ogromnej większości z nas, jedną z największych życiowych bolączek jest ciągłe kwestionowanie tego, czy jesteśmy wystarczająco dobrzy. Czy wystarczająco dobrze robimy to, co robimy. Czy jesteśmy wystarczająco męscy. Potwierdzenie dające nam świadomość własnej tożsamości, pewność i siłę w działaniu, teoretycznie powinniśmy otrzymać od własnych ojców. Wiemy jednak, że nie jest to prosta sprawa, ponieważ w dzisiejszych czasach ojców często po prostu nie ma. Zostajemy zatem bez potwierdzenia własnej męskości i kompletności, a potwierdzenie takie możemy otrzymać jedynie od innych mężczyzn. Błędem jest poszukiwanie go u (kolejnych) kobiet, od własnej matki poczynając. Jeśli zabrakło na to miejsca w czasach naszej młodości, możemy jeszcze próbować „potwierdzić się” w dorosłym życiu. Wymaga to otwartości i świadomości posiadania rany, którą trzeba zaleczyć, ale przede wszystkim niezbędni są inni mężczyźni, na dodatek tacy, z którymi możemy czuć się na tyle bezpiecznie, aby ujawnić swoje głęboko skrywane wątpliwości. Muszą to być mężczyźni, którzy etap rywalizacji i stroszenia piór mają już za sobą. Jak takich znaleźć ? Nie jest to sprawa prosta, ale też nie niemożliwa. W procesie tym przydatna, żeby nie powiedzieć niezbędna, staje się umiejętność rozmawiania i wyrażania swoich uczuć i emocji. Normalny związek, normalna rozmowa o uczuciach Jest jeszcze jeden arcyważny powód, dla którego warto uczyć się rozmawiać. Rozmawiać na tak abstrakcyjne dla nas tematy jak uczucia i emocje. Staje się to absolutnie konieczne, jeśli chcemy dogadać się z kobietami. Kiedyś, kiedy nasza pozycja była dominująca i w związkach mieliśmy pozycję pozwalającą z definicji decydować o być lub nie być całej rodziny, a w szczególności swojej partnerki, taki szczegół jak wzajemne dogadywanie można było pominąć. Inne czynniki zapewniały związkom trwałość, choć z ich jakością zapewne bywało różnie. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej i wiele wskazuje na to, że stare już se ne wrati. Kobiety wywalczyły sobie niezależność i domagają się od nas partnerskiego traktowania. A partnerem nie ma jak zarządzać – zamiast tego, trzeba z nim rozmawiać. I to na dodatek rozmawiać wspólnym językiem. Czyli zaczynają się schody, bo jak już wiadomo, rozmawianie językiem kobiet, czyli językiem uczuć i emocji proste nie jest. Rzecz jasna nie jest tak, że całkowita odpowiedzialność za wypracowanie możliwości porozumienia ponosimy jedynie my, mężczyźni. Tak sobie myślę, że pragnące dobrego związku kobiety mają podobny orzech do zgryzienia, aby ze swojej strony uczyć się z nami komunikować. Wszystkiego jednak za nas nie załatwią. Jeśli zatem autentycznie zależy nam na związkach z kobietami, trzeba brać się za bary z problemem jakim jest rozmowa o sobie, o swoich prawdziwych przeżyciach i emocjach. Również tych trudnych, bo takie zawsze istnieją i ułudą jest zaklinanie rzeczywistości, aby temu zaprzeczyć. Do powyższego, trzeciego powodu zaliczam również znaczenie naszych zdolności komunikowania emocji w wychowaniu dzieci. Bywa niekiedy tak, że nawet fizycznie przebywając wśród bliskich, możemy być wyłączeni emocjonalnie z kontaktu. Właśnie wtedy, gdy zamkniemy się w świecie własnych przeżyć nie ujawniając go i tym samym nie dając do niego dostępu naszej rodzinie. Tego typu postawa może być odebrana przez dziecko jako szczególne okrucieństwo polegające na tym, że ojciec jest obecny i mógłby być „blisko” w sensie bliskości emocjonalnej, czyli z uważnością na wzajemne przeżycia, z dawaniem sobie wzajemnie czasu, zrozumienia, empatii, jednak nie robi tego z jakiegoś ważnego powodu. Najprostszym dla dziecka wytłumaczeniem takiej sytuacji jest uznanie, że ono samo nie zasługuje na uwagę i rozmowę ze swoim ojcem. Skutki utrwalenia takiego doznania są niezwykle destrukcyjne i pozostają już na całe życie. Z takiej interpretacji dziecko zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy, co nie zmienia faktu, że przekłada się ona na jego późniejsze zachowania i relację ze światem. Jeszcze słowo o psychoterapii Cóż – mam świadomość, że niniejszy akapit może zostać potraktowany autopromocyjnie, ponieważ chcę wspomnieć o psychoterapii. Trudno mi jednak o tym nie napisać, ponieważ wciąż wiele jest w naszym społeczeństwie mitów otaczających psychoterapię, a z drugiej strony tak mocno wiąże się ona z omawianym tematem. Psychoterapia, od strony opisywanych w artykule zagadnień, to nic innego jak narzędzie do nauki kontaktowania się ze swoimi emocjami, uczuciami, rozpoznawania ich, nazywania i wyrażania. Jest to szansa na to, aby zamiast gromadzić w sobie pokłady niewyrażonych emocji, nauczyć się radzić z nimi na bieżąco, dając sobie tym samym przestrzeń i swobodę przeżywania rzeczywistości bez zbędnego bólu i obciążeń. Wracając zatem do postawionego w tytule pytania, czy milczenie mężczyzny jest złotem, odpowiadam tym razem: nie – jeśli miałaby to być jedyna życiowa postawa. Czasy zmieniły się na tyle, że bycie tylko Clintem Eastwoodem jest w konsekwencji zabójcze. Umiejętność szczerej rozmowy o uczuciach jest w dzisiejszych czasach nam, mężczyznom niezbędna. Rzecz jasna wówczas gdy chodzi o relacje z osobami, na kontakcie z którymi autentycznie nam zależy. We wszystkich innych okolicznościach sprawa pozostaje otwarta. Ja sam, w dalszym ciągu staram się nie zapominać, że mowa może być srebrem, a milczenie złotem. Jacek Czerwieniec Artykuł ukazał się w serwisie Wejdź na FORUM! ❯ Prawidłowa pojemność pęcherza moczowego wynosi około 250-500 ml, ale warto podkreślić, że może rozciągać się nawet do pojemności ponad 1 litra. Aby określić dokładną pojemność pęcherza moczowego mężczyzny lub kobiety, można wykonać test przepływu moczu i dynamiki pracy pęcherza, czyli badanie urodynamiczne.Jeśli robisz to dla swojego faceta, poważnie się zastanów! Jedyną poprawną odpowiedzią jest tutaj: robię to dla siebie. Pamiętaj, że depilacja miejsc intymnych to wyłącznie Twoja sprawa i powinnaś robić to ze względu na higienę, a nie: żeby jemu było przyjemnie. Czy depilacja laserowa miejsc intymnych boli?
Dlaczego kobiety nie lubią MIŁYCH FACETÓW? W dzisiejszym filmie opowiem o tym, dlaczego dziewczyny uwielbiają badboyów, a nie przepadają za zaangażowanym i wiernym facetem. Zapraszam do oglądania. Żeby nie było. Nie chodzi o zdradzanie swojej stałej partnerki z którą jest się już długi czas. Jeśli myśleliście, że będę stawiał takie tezy, to sorry, ale zawiodę was. Bardziej chodzi mi tutaj o postawę mężczyzny, który jest w stanie dopiero co poznanej dziewczynie zadeklarować wierność oraz oddanie, niczym biały rycerz sprawiedliwości, w świecie pełnym obłud i kłamstw. Nie jestem taki jak inni faceci. Ja jestem szczery oraz wierny. Nigdy Cię nie zawiodę. Przyrzekam. Stary… Znamy się miesiąc czasu.. I tak to właśnie wygląda. Goście często uważają, że jeśli pokażą się od początku z perspektywy wiernego jak pies faceta, tą cechą rozkochają w sobie kobietę i zatrzymają ją na dłużej. Z racjonalnego punktu widzenia nie jest to głupie. Oferujesz pewną wartość, więc czemu by nie wziąć tego za plus. Problem pojawia się jednak wtedy, gdy uświadomimy sobie, że na normalne kobiety, nie działają racjonalne zapewnienia o Twojej wierności, zajebistości oraz tego, jak bardzo będziesz się starał jeśli się z Tobą zwiąże. Działa natomiast to, jak kobieta będzie się przy Tobie czuła i jak emocjonalnie się do Ciebie zbliży. Czy świadomość zdobytego gościa jest dla kobiet podniecającą perspektywą? Ożesz kurwa, nie. Nie. NIE Czy świadomość niedostępności mężczyzny i dużego zainteresowania innymi kobietami jest podniecającą dla niej perspektywą? Ożesz kurwa tak. T A K Z tego właśnie powodu przysłowiowe „łobuzy” cieszą się dużym powodzeniem u płci przeciwnej. Zaraz do tego przejdziemy. Jak emocjonalnie zaangażować w siebie kobietę ? A) Wyznając jej uczucia B) Kupując jej prezenty C) Rozśmieszając ją D) Ignorując ją Czy to będzie odpowiedź A ? No cóż. Chyba często wpadasz do frienzdona co Zbysiu? To jest błędna odpowiedź. Poprawna to D) A teraz wypad z Sali być rycerzem na białym koniu gdzie indziej Najgorsze jest to, że popkultura od lat kształtuje w mężczyznach nieprawdziwe przekonania odnośnie kobiet. Bohater, który jest życiowym nieudacznikiem z którego każdy się śmieje, a który na końcu zdobywa najgorętszą laskę to standard. Wystarczy, że będzie się cały czas starał, pokazywał że mu zależy, by ta w końcu zrozumiała, co straci, jeśli nie wykorzysta okazji. Świat nie działa w ten sposób panowie. W świecie relacji wygrywa NAJWYŻSZA WARTOŚĆ. Oczywiście poza negatywnymi cechami jakimi może przejawiać się przysłowiowy „łobuz”, a które nie są miejscem do opowiadania w tym materiale, przejawiają również kilka innych o BARDZO WYSOKIEJ WARTOŚCI, przez które kobiety wciąż za nimi latają. Są to cechy bardzo rzadko spotykane wśród typowych mężczyzn. Będą to: – Brak emocjonalnego zaangażowania na początkowych etapach znajomości – Inne kobiety w ich życiu Co oznacza pierwszy punkt? Przeciętny facet, gdy otrzyma zainteresowania od dziewczyny która mu się podoba, stara się zrobić wszystko, by tą kobietę zdobyć. Idealizuję jej osobę, twierdząc, że jest inna niż pozostałe, poukładana, normalna itd, dlatego to właśnie na niej powinien się skupić, a całą resztę, z którymi się spotykał odpuścić. Nie mówię, że emocjonalne zaangażowanie w konkretną dziewczynę to coś złego, ale uważam, że robienie tego na początku to obusieczny miecz, ponieważ przejawia się zachowaniami, które będą świadczyć o NISKIEJ WARTOŚCI faceta czyli: – zbyt częste dążenie do spotkań – pokazywanie frustracji z powodu braku entuzjamu lub czasu z jej strony – robienie wszystkiego pod dziewczynę Takie zachowania pokazują cechy typowego BETY, który jest na wyciągnięcie ręki. Dla kobiet, zwłaszcza tych, które mają duży wybór wśród mężczyzn, takie zachowania będą psuć jej zainteresowanie. Jak zachowują się „łobuzy”? Przez to, że nie angażują się emocjonalnie w kobietę, i nie obchodzi ich, czy coś z tego wyjdzie czy nie, nie zamykają się na inne partnerki. Zachowują się właściwie odwrotnie do powyższych punktów, które wymieniłem, przez co pokazują lasce, że: – mają inne rzeczy do roboty, niż interesowanie się tylko nią – nie angażują się w nią emocjonalnie, póki nie okaże się najlepszą partią z pośród pozostałych kobiet – interesują się nią wtedy, gdy przyjdzie im na to ochota – pokazują jej, że ma konkurencję w postaci innych lasek To ostatnie jest kluczowe. Jeśli dziewczyna widzi, że tym konkretnym gościem nie interesują się żadne inne dziewczęta, to podświadomie wyczuwa, że skoro tak jest, to chyba coś jest z nim nie tak. Musicie wiedzieć, że Perspektywa konkurencji będzie zawsze budować w ich świadomości poczucie „zagrożenia” o utratę zainteresowania tego faceta na rzecz innej laski, co zwiększać będzie tylko jej emocjonalne zaangażowanie w jego osobę. Przypomnij sobie, czy kiedykolwiek dziewczyna za którą kiedyś latałeś i która Cię wiecznie zlewała nagle zmieniła zdanie, gdy dowiedziała się, że spotykasz się z kimś innym? Mam Cię. Oczywiście nie twierdzę, że musicie spotykać się z innymi kobietami, prowadzić kilka związków na raz. Chodzi mi tutaj tylko o to, by nie zamykać się na inne partnerki i być w giełdzie wolnych facetów do wzięcia. Paradoksalnie, im mniej angażować będziecie się na początku w znajomość, tym lepsze wrażenie wywrzecie na kobiecie. Zdobyty i potrzebujący facet to dla kobiet OSTATECZNY wybór, na który decydują się bardzo rzadko. Zachowując się w ten sposób będziesz nazywany często draniem bez uczuć, który żongluje laskami oraz gra na ich emocjach. Nie zmieni to faktu, że na brak zainteresowania nie będziecie narzekać. No i kolejna sprawa, takiego podejścia nie nauczył mnie nikt inny, niż same kobiety. Wasz James, Zawsze prosto z mostu i szczery do bólu Czy widziałeś już moją książkę o uwodzeniu kobiet na portalach randkowych oraz serwisach społecznościowych? Jeśli nie, koniecznie odwiedź moją stroną podaną w opisie tego filmu lub u góry ekranu. Znajdziesz w nim mnóstwo porad dotyczących pisania i flirtowania z kobietami. Zainteresuj się również moim kursem online BezStrachu, który w kompleksowy sposób wyeliminuje Twój strach przed poznawaniem kobiet. Odwiedź stronę i znajdź coś dla siebie. Ta strona korzysta z ciasteczek. Uznajemy, że godzisz się na to, ale jeśli Ci to przeszkadza, możesz zmienić ustawienia Cookie settingsZaakceptujCo oznacza gdy facet mówi, że bardzo Cię lubi? - fot. freepik.com. mężczyźni nie rozmawiają o swoich uczuciach, gdyż chcą utrzymać władzę w związku. Nie chcą być zbyt wylewni i często utrzymują, że wszystko w porządku (nawet gdy tak nie jest), gdyż nie chcą wyglądać na nieudaczników. Jeśli facet mówi, że , może to
PłaCzka zapytał(a) o 15:03 Prawda czy milczenie? Co bardziej boli? Co bardziej boli? Powiedzenie bolesnej prawdy Milczenie i unikanie tej osoby Powiedzenie bolesnej prawdy 16% Milczenie i unikanie tej osoby 83% Zobacz inne ankiety 1 ocena | na tak 100% 1 0 1. Powiedzenie bolesnej prawdy Ewelaa22 Perfumella11 blocked Maadz 2. Milczenie i unikanie tej osoby ciasteczkowa:P pulo111 Aduśka dla przyjaciol AduŚ Lady Lolita ♥ ṃøṉïα ♥ Rêves. Jadźka ;] anonimowa103 blocked Sikora^^ Pokaż więcejBartosz Kurek zabrał głos po porażce polskich siatkarzy na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Lider naszej kadry w mediach społecznościowych podsumował występ naszej kadry, która odpadła już w ćwierćfinale. Kurek w poruszających słowach zwrócił się do kibiców.Bartosz Kurek zaliczył dobry występ na igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale reprezentacja Polski odpadła już w Jeżeli możesz coś z tym zrobić, to zrób. a jeśli nie, to odpuść sobie. Jeśli jednak będziesz chciała sobie odpuścić dam Ci parę rad jak to łatwiej zrobić. Po pierwsze: wyobraź sobie, że on czuje do Ciebie tyle samo co Ty do jakiegoś obcego faceta spotkanego na ulicy. Po drugie: nazywaj go/mów o nim "ten/tamten facet", "z tym facetem", no nie wiem jak tam mówisz o nas, mężczyzna/facet/koleś itp.. ale nie po imieniu albo przyjaciel. To nie jest już Twój przyjaciel. I nigdy nie był. A wierz mi, mówienie (i myślenie) w ten sposób bardzo pomaga. Masz wtedy wrażenie, że to obca osoba, jaką zresztą jest. I skąd do jasnej %^%$$ przekonanie, że jest coś takiego jak przyjaźń damsko męska? .