Liczba stron. 266. 8, 82 zł. kup 5 zł taniej. 12,81 zł z dostawą. Produkt: 500 zagadek o tatrach S Kwapiszewski. dostawa we wtorek.Wiersze o górach odsłaniają przed oczyma naszej wyobraźni niezwykłe przestrzenie. Przenoszą czytelników w tajemniczy ląd, ukryty pośród sięgających nieba szczytów, spowitych białym śniegiem. Majestat gór rozpościera przed ludzkim wzrokiem oszałamiający widok. Ten monumentalny pomnik przyrody budzi jednocześnie zachwyt i przerażenie mieszkańców Ziemi. Niebotyczne szczyty napełniają serca ludzkie zarazem spokojem i lękiem. W słoneczne dni można odnaleźć w nich ciszę i odpoczynek. Góry kryją także w sobie śmiertelne niebezpieczeństwo. Z tego względu obcowanie z nimi nastraja człowieka do zadumy i refleksji. Pozwalają one doświadczyć nieopisanego piękna przyrody, jej siły i rządzących nią praw. Są przestrzenią dla doświadczenia własnej kruchości, ale też cudu istnienia. Motywy górskie w poetyckim wydaniu Góry inspirują kolejne pokolenia artystów do tworzenia dzieł poświęconych ich wznoszeniu nad poziomem mórz oraz oddziaływaniu na ludzką psychikę i wyobraźnię. Poeci również ulegają nieprzejednanemu urokowi najwyższych szczytów Ziemi. W ich wierszach możemy znaleźć odbicie różnych scen, przeżyć i stanów wynikających z obcowania z górskim krajobrazem. Autorzy opisują góry w wielu ujęciach, aspektach i momentach. Inspirację poetycką stanowią zauważone szczegóły krajobrazu, wydarzenia mające miejsce w otoczeniu gór, świat przyrody i przeżycia rodzące się w ich majestacie. Motywy górskie budzą też szereg głębokich rozważań, porównań i skojarzeń. Dotykają istotnych aspektów ludzkiej egzystencji. Ich osadzone w naturalnym środowisku przestrzenie przywołują liczne poetyckie ujęcia i nawiązania do obserwowanych scen górskich. Wybrane polskie wiersze o górach Polscy twórcy również dają się uwieść porywającej sile i urokowi Tatr, leżących na południowej granicy kraju. Ich bujna przyroda, szczyty, przełęcze, doliny i jaskinie stanowią liczne inspiracje oraz powracające motywy utworów poetyckich. Malowniczy opis krajobrazu, ożywiony dźwiękiem przyrody, z niemalże filmowym obrazem zmieniających się ujęć i zbliżeń pierwszoplanowej przyrody zawarł Jan Kasprowicz w swoim wierszu „Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach”. Mistyczne Tatry uwiecznił z kolei Kazimierz Przerwa – Tetmajer. Porównał ich obraz do ołtarza, na którym zostaje złożona ofiara Bogu. Pisał też o nich w następujących słowach: "ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze zimowych, śnieżnych pustyń". Wiersze o górach bardzo często opisują krajobraz w różnych zmieniających się aspektach. Leopold Staff w utworze "Noc księżycowa w górach” spogląda na góry z perspektywy wszechświata. Sytuuje je "w hełmie nieba pod Drogi Mlecznej pióropuszem”. Z kolei Maria Pawlikowska-Jasnorzewska opisuje z pozoru ciche i niemalże śpiące śnieżne szczyty. Jej wiersz "Góry" podkreśla wyraziście ich realne niebezpieczeństwo: "jak garść liści spadają z nich najlepsi, najpierwsi turyści...". W utworze "W górach" Krzysztof Kamil Baczyński opisuje Boga przechadzającego się pośród hal: "widzę gdy czasem chodzi po halach Bóg - poeta zielonego lasu". Smak literackich obrazów gór Górskie inspiracje tematyczne wierszy często prowadzą do ponadczasowych i uniwersalnych rozważań. Krajobraz gór jest swoistą metaforą ludzkiego życia, które niesie w sobie całą paletę uczuć i przeżyć. W górach możemy zmierzyć się nie tylko z wyzwaniem stawianym człowiekowi przez przyrodę, ale też z samym sobą. Doświadczamy tu tęsknoty za wolnością i jednocześnie fundamentalnej dla każdego człowieka potrzeby bezpieczeństwa, której martwa przyroda nie może zagwarantować. Poszukujemy odpowiedzi na szereg pytań dotyczących ludzkiej kondycji i miejsca w otaczającym świecie przyrody. W zaciszu domowym karty poezji przenoszą nasze myśli na archipelag piętrzących się gór. Możemy smakować ich bezkresu w literackim wydaniu, a także próbować zachwycać się nimi, nawet jeśli sami nie odwiedziliśmy nigdy terenów górskich. Wiersze o górach przywołują też wspomnienia własnych minionych wypraw, które z pewnością na zawsze pozostają w sercu i pamięci."Zrozumiały dla dorosłych, dla dzieci, a nawet dla zwierząt" Posłuchaj 13:35 Dwójka Głosy z przeszłości 11.08.2017.mp3 Wanda Chotomska mówi o swojej twórczości i przybliża kulisy Odpowiedzi Mój Tato jest kochanyod rana zapracowanyLubi jeździć w grze samochodowej gdzie używa fury całkiem Go dlatego, że gra ze mną w tenisa,lubi roślinę MELISA,myśli o mnie bez przerwyi ma do mnie mocne nerwy! Drodzy tatusiowiezróbcie ważne miny,bo to piękna rolabyć głową rodziny. Niech Ci się spełnią pragnienia,Niech słonko zawsze Ci świeciPrzyjmij te skromne życzenia,Od kochających Cię dzieci. Jakie to szczęście,że mam Ciebie Tato,że uśmiech wita mnie Twój, co rano,że tyle zadań tyle przypomnieńi czułej troski masz, co dzień o mnie. Tatusiu Kochany!Weź mnie na kolana -Ja Cię ucałujęSzczerze powinszujęByś nam długo żył,Zawsze zdrowy był. Kochany tato - zacznę zwyczajnie,że z Tobą w domu zawsze jest fajnie:i w deszcz i w słotę, w smutku, w radości, wspierasz i uczysz życia w miłości. Dzisiaj za wszystko chcę Cidziękować, skromny bukiecik kwiatów darować. blocked odpowiedział(a) o 10:15 Lubię tatę a najbardziej jego wypłatę :P Wiemy jak ciężko pracujesz tato!Bardzo Cię wszyscy kochamy za toa także za Twe szlachetne serce,w którym rodzina pierwsze ma miejsce! Drogi tatusiu - najlepszy na swiecie,który mnie kochasz w zimie i w lecie,jesienia, wiosna w niezmiennej troscew szczesliwym domu - jak w rajurosne. Za Twoja dobroc dzisiaj dziekuje, zdrowia, lask Bozych szczescia szosy, spelnienia marzen,pieknych urlopów i zawsze razem! kochany tatusiuabyś zawsze przy nas był najfajniejszy i jedyny mądry,dobry,ukochany taki bliski-nasz tata więc tatusiu nadstaw uszka i zapytaj się serduszka nich ci powie jego bicie że kochamy cię nad życię od ... rajcerz odpowiedział(a) o 17:23 Dziękuje ci tato że bijesz mnie szmatą czasami grabiami a czasem łopatą dziękuje ci tato i wiem to napewno że przez cały dzień bijesz mnie cegłą nieboje się w śmietniku śpię ojciec za nogę wyciąga mnie nie boje się gdy z dziadkiem śpię jak dziadek pierdnie ulatniam się Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Najpiękniejsze wiersze o górach – poezja z tatrami w tle W czasach współczesnych, poezja kojarzy nam się głównie z patetycznymi motywami. Autorzy wielu wierszy podnoszą tematy związane z przemijaniem, oddawaniem życia za ojczyznę czy śmiercią najbliższych osób.
Liczba wyświetleń: 1107Spacer ulicami rodzinnej miejscowości pobudza fantazję. Lubię wyobrażać sobie jakby to było żyć tu sto lub dwieście lat temu, mając za bliższych i dalszych sąsiadów Żydów, prawosławnych, unitów i Tatarów. Na Podlasiu od wieków przenikały się różne kultury i religie, tworząc złożony, barwny świat wielu narodowości. Wiedziona ciekawością i nostalgią postanowiłam udać się w krótką podróż śladami jednej z nich. – Jest na Podlasiu, nad urokliwie wijącą się rzeką Zielawą, wieś, która zwie się Studzianka. To tutaj, przed wiekami w razie wojennej potrzeby Rzeczypospolitej, słychać było szczęk oręża, na wietrze powiewały buńczuki, a z miejscowego meczetu, skośnoocy jeźdźcy, wynosili bojowe chorągwie. Pod nimi, ci rodem z dalekiego Orientu, przez całe wieki stawali w hufcach obrońców ziemi, która ich niegdyś przygarnęła – pisał 20 lat temu w „Nowinach Podlaskich” Janusz niewielka, malownicza wieś położona około 20 km na południe od Białej Podlaskiej, to dawna osada tatarska, którą obecnie zamieszkuje 436 mieszkańców. Tatarów już tu nie ma. Ostatnia Tatarka, Helena Bandzarewicz, zmarła w 2006 roku w wieku 86 Helena była rodowitą Tatarką – wywodziła się z rodu Bogdanowiczów herbu Łada. Jej ojciec, Jan Bogdanowicz pochodził ze Studzianki i był konduktorem kolei petersburskiej. Matka pani Heleny, Zofia, miała trzech mężów. Pierwszym z nich był znany w okolicy znachor i uzdrowiciel Roman Bajrulewicz. – Znachorem on takim był. Leczył też wariatów. Raz przywieźli takiego przywiązanego do wozu. Wszyscy się go bali. A on kazał odwiązać go. Oni go odwiązali a on od razu wszedł na drabinę, która stała obok i tam siedzi na górze. A oni płaczą, co to teraz będzie, spadnie i zabije się. A Bajrulewicz mówi: nie, on tu zaraz ma koło mnie stanąć. I on zszedł z tej drabiny i był już zdrowy! O tak było – wspomina „Ostatnia Tatarka” w wywiadzie[1] udzielonym Michałowi i energiczna pani Helena wzbudzała zainteresowanie mediów. Żartowała, że kiedyś ludzie śmiali się z niej, że jest Tatarką, a później sami do niej przyjeżdżali, żeby robić zdjęcia i wywiady. Wystąpiła w zrealizowanym przez TVP filmie dokumentalnym „Tatarska baśń”. Zmieniła wyznanie, kiedy wychodziła za mąż za katolika. Po śmierci została pochowana na Cmentarzu Parafialnym w pobliskich pojawili się w Studziance w 1679 roku i pozostali na tych terenach przez blisko 250 lat, stając się nierozerwalną częścią lokalnego krajobrazu kulturowego. Studzianka stanowiła główny ośrodek tatarski w rejonie bialskim, zamieszkiwało ją ponad 20 rodów tatarskich. Tatarzy mieszkali również w miejscowościach położonych w pobliżu Studzianki: Lebiedzew-Zastawek, Koszoły, Ortel, Dąbrowica, Połoski, Małaszewicze, Piszczac, Bokinka, Wólka społeczność muzułmańską skupiał znajdujący się w Studziance meczet. Świątynia została spalona w 1915 roku przez wycofujących się Kozaków. Meczetu już nigdy nie odbudowano, a ostatni imam parafii muzułmańskiej Maciej Bajrulewicz przekazał teren na budowę istniejącej do dziś szkoły mizarze w Studziance w tradycyjnym tatarskim stroju oprowadza pan Łukasz Węda, Współzałożyciel i Prezes Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Studzianka, regionalista, historyk, działacz społeczny i kulturalny.– Pielęgnujemy tradycje kulinarne, przygotowujemy wystawy, organizujemy coroczne spotkania z kulturą tatarską, turnieje łucznicze, wieczory poezji tatarskiej, biegi tatarskie po terenach, które należały kiedyś do społeczności tatarskiej – wymienia pan Łukasz Węda.– Mamy też taką grę terenową ,,Poszukiwanie tatarskiego skarbu”, przyjeżdża 20-30 osób i szukają po całej okolicy, a my robimy im przemyślane pułapki – dodaje regionalista – Dużą popularnością cieszą się zajęcia z łucznictwa, bawimy się w gry łucznicze, gramy w golfa łuczniczego, stawiamy różne przeszkody, strzelamy do bujającego się chochoła. Funkcjonuje też kabaret, wystawiamy przedstawienia własnego autorstwa, na przykład spektakl opowiadający o powstawaniu Studzianki zawierający motywy zaczerpnięte z legend, z kultury tatarskiej, obrzędowości ludowej. Staramy się aktywizować lokalną społeczność i włączać w nasze działania stowarzyszenia jest także popularyzacja unikatowego zabytku jakim jest tatarski mizar. Lokalni działacze na życzenie oprowadzają po nim turystów, opowiadają o spoczywających tu Tatarach, prezentują barwne dzieje regionu. Cmentarz jest co roku porządkowany przez miejscową ludność. W tym roku zajął drugie miejsce w plebiscycie na atrakcję turystyczną województwa lubelskiego, wyprzedzając między innymi Kazimierz wydaje kwartalnik „Echo Studzianki”, którego treść koncentruje się nie tylko na historii Tatarów, ale też na przeszłości i teraźniejszości miejscowości i regionu oraz jego mieszkańcach, którzy często są przedstawicielami ginących zawodów. Publikowane są także zdjęcia, wspomnienia, poezja. Archiwalne numery czasopisma są dostępne na stronie internetowej organizacji[2].* * *Wędrówka tatarskimi śladami prowadzi dalej do Bohonik i Kruszynian, najstarszych skupisk Tatarów w obecnych granicach Polski. Tatarów mieszka tu już niewielu, ale ci, którzy pozostali kultywują i promują rodzime tradycje. W obu wsiach znajdują się meczety i mizary. Co roku na wspólne obchody świąt muzułmańskich zjeżdżają się tu wierni z całej Polski. – W Kruszynianach mieszka ponad 30 rodzin katolickich i prawosławnych, rodzin tatarskich jest zaledwie 5 – opowiada przewodnik po meczecie w Kruszynianach, pan Dżemil Gembicki.– We wsi wszyscy żyjemy w zgodzie. Szanujemy święta katolickie, prawosławne i muzułmańskie, bo w święto sąsiada nie wypada piłować drzewa ani kosić trawy. Nie mamy kiedy pracować, bo się nawzajem na te wszystkie święta zapraszamy – była najważniejszym wyróżnikiem kulturowym Tatarów. Wyznają oni sunnicką wersję islamu. W 1914 roku na terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego znajdowało się 25 meczetów (bez Wołynia i Podola, co do których brak danych). Przed II wojną światową w granicach państwa istniało 17 meczetów i 2 domy modlitwy. Obecnie w Polsce czynnych jest 5 meczetów: w Bohonikach, Kruszynianach, Gdańsku, Poznaniu i Tatarzy obchodzą cztery święta w roku: Ramadan Bajram, Kurban Bajram, Dzień Aszura i Mewlud. Kurban Bajram to najważniejsze święto muzułmańskie. Trwa 3–4 dni, w czasie których wspomina się ofiarę i posłuszeństwo Abrahama. Ramadan Bajram to trzydniowe, radosne święto obchodzone na zakończenie postu. Mewlud Bajram upamiętnia dzień urodzin i śmierci proroka Mahometa. Z kolei Aszura Bajram to dzień żałoby, w którym Tatarzy odwiedzają groby najbliższych. Obchodzone jest na pamiątkę wieści o śmierci dwóch synów Fatimy, córki takich filarów islamu jak post czy rozdawanie jałmużny, tradycje islamskie kształtowały charakter najważniejszych obrzędów związanych z narodzinami, zaślubinami czy śmiercią. Na zwyczaje te wpływała również kultura miejscowa, dlatego często ulegały one lokalnym modyfikacjom. – U nas się spolonizowało i kobiety chodzą na pogrzeby, ale według tradycji kobieta daje życie, więc nie powinna być przy śmierci – mówi Dżemil charakteryzowali się rozwiniętym kultem zmarłych i przodków. Tatarskie cmentarze, czyli mizary, zakładano poza osadami na wzniesieniach lub obrzeżach lasów, rzadziej w pobliżu meczetów. Nagrobki były proste i skromne, najczęściej tworzono je z polnych kamieni. Pod głowę zmarłego wkładano zwoje z modlitwami, tak zwane „daławany” – wierzono, że zmarły będzie zdawał relacje ze swojego życia przed aniołami obecnymi przy pogrzebie, Munkirem i Nekirem. Mogiłę usypywano z ziemi, a jej boki okładano kamieniami, większy kamień kładziono u głowy, mniejszy u nóg. Głowa zmarłego miała być zwrócona w kierunku Mekki. W górnej części mogiły umieszczano półksiężyc, gwiazdę oraz wersety z Koranu. Napisy są w języku polskim i rosyjskim, po arabsku pisane było jedynie wyznanie wiary, czyli szahada: „Nie ma boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego Prorokiem”. – Na przedwojennych grobach napisy są z zewnątrz, żeby jak kiedyś mówiono „anioły mogły z nieba przeczytać” – dodaje pan Polsce istnieje obecnie tylko 7 mizarów (po dwa w Bohonikach i Warszawie oraz w Kruszynianach, Lebiedziewie-Zastawku i Studziance).* * *Położone tuż przy granicy z Białorusią (około 5 km) Kruszyniany tętnią życiem. Obok unikatowych obiektów sakralnych turystów zwodzi tu obietnica skosztowania specjałów kuchni tatarskiej – pierekaczewnika, kibinów, pieremiaczy, kołdunów. Serwuje je pani Dżenneta Bogdanowicz, Mistrzyni Świata w pieczeniu babki i kiszki ziemniaczanej, która wspólnie z mężem Mirosławem prowadzi gospodarstwo agroturystyczne „Tatarska Jurta”.Kuchnia pani Dżennety opiera się na przekazywanych z pokolenia na pokolenie tradycyjnych, pilnie strzeżonych przepisach. Jest bardzo sycąca, bogata w tłuszcz i mięso. Posmak tajemniczego Orientu przywiódł w progi „Tatarskiej Jurty” nawet odwiedzającego w 2010 roku Polskę księcia lubią też słodycze, które uznawane są za symbol bogactwa. – U nas jest taka tradycja, że pan młody wykupuje pannę młodą podczas targu z drużbantkami za słodycze, 30–40 bombonierek trzeba ofiarować, bo słodycze to oznaka zamożności – opowiada mój inicjatywy Dżennety Bogdanowicz w Kruszynianach odbywają się imprezy promujące kulturę tatarską: Ogólnopolski Festiwal Kuchni Tatarskiej oraz Sabantuj, czyli Święto Pługa – święto o ponad tysiącletniej tradycji obchodzone przez muzułmanów na zakończenie wiosennych prac polowych. Festiwale poprzez zabawę, taniec, folklor, koncerty i wspólne jedzenie mają przybliżać innym tradycje Tatarów, ale także pielęgnować kulturową różnorodność regionu, na którym od wieków współistnieją przedstawiciele różnych narodów i meczetu powstaje Centrum Edukacji i Kultury Muzułmańskiej Tatarów Polskich. Celem projektu jest promocja zabytków i dziedzictwa kulturowego Tatarów polskich, wspieranie organizacji imprez kulturalnych społeczności tatarskiej oraz rozwijanie turystyki kulturowej i etnicznej. W ośrodku będą odbywać się między innymi konferencje i warsztaty. Centrum ma wspierać badania naukowe we współpracy z Instytutem Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytutem Historii Uniwersytetu w Białymstoku. Do sfinansowania inicjatywy dołożył się rząd Kuwejtu, który podarował na ten cel 150 tysięcy dolarów. Otwarcie obiektu planowane jest na tegoroczną Kruszynianach można zobaczyć oryginalną tatarską jurtę, którą państwo Bogdanowiczowie sprowadzili z Mongolii. Jurty były domem koczowniczych plemion mongolskich, które potrzebowały schronienia o prostej konstrukcji, żeby w razie potrzeby móc szybko je złożyć i rozłożyć. Dwóch mężczyzn jest podobno w stanie postawić klasyczną jurtę w ciągu niespełna dwóch świetnie sprawdzała się w surowym klimacie, chroniła zarówno przed siarczystymi mrozami, jak i 40-stopniowymi upałami. Można było w niej przetrwać ulewy, burze śnieżne i silne stepowe wiatry. Konstrukcja zapewniała świetną cyrkulację powietrza – w ciągu godziny powietrze w jurcie zmieniało się 50–100 razy (w murowanym domu zaledwie 1–2 razy!).Wewnątrz jurty należało poruszać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Nie wolno było nadeptywać na próg, ponieważ stanowiło to oznakę czegoś złego (w czasach Imperium Mongolskiego za popełnienie takiego nietaktu w jurcie chana groziła śmierć). Zakazane było również gwizdanie, opieranie się o ściany i kolumny oraz chodzenie przed starszą od siebie osobą. Odwrotnie niż w naszej kulturze na znak szacunku dla gospodarza należało założyć na głowę tatarska jest promowana także w Bohonikach i pobliskiej Sokółce, gdzie cyklicznie odbywają się imprezy w ramach Letniej Akademii Wiedzy o Tatarach Polskich. Tatarską kulturę przybliżają koncerty, wykłady, pokazy łucznictwa, warsztaty i pokazy kuchni tatarskiej. Częścią tegorocznej imprezy była zorganizowana na terenie Białostockiego Muzeum Wsi konferencja naukowa pod tytułem „Ku nowym kierunkom. O potrzebie interdyscyplinarnego ujęcia badawczego kultury, tradycji i historii społeczności tatarskiej”.Z prelekcją wystąpił między innymi dr Stanisław Dumin z Muzeum Historycznego w Moskwie zajmujący się genealogią Tatarów litewskich oraz Musa Czachorowski, rzecznik prasowy Muzułmańskiego Związku Religijnego, redaktor naczelny „Przeglądu Tatarskiego”, dziennikarz i Czachorowski angażuje się w liczne projekty literacko-artystyczne. Owocem jego działań jest Inicjatywa Wydawnicza Çaxarxan Xucalıq, publikująca literaturę o tematyce tatarsko-muzułmańskiej. Dziennikarz współtworzył między innymi antologię poezji polskich Tatarów „Oto moje dziedzictwo”, w której zaprezentowano ponad 100 wierszy 20 autorów wywodzących się z tatarskiej społeczności. We współpracy z Fischerle wydał w 2013 roku krążek „Mniej niż 40 opowieści”, gdzie w unikalny sposób artyści połączyli elektronikę z bajkami jest redaktorem naczelnym kwartalnika „Przegląd Tatarski” i „Muzułmanie Rzeczypospolitej” oraz redaktorem prowadzącym „Rocznika Tatarów Polskich. Seria 2” (pismo zostało wznowione w 2014 roku po 8 latach przerwy). Archiwalne numery czasopism dostępne są na stronie Muzułmańskiego Związku Religijnego[3] i Biblioteki Tatarskiej[4].Sierpień tego roku obfitował w imprezy o tematyce tatarskiej – tydzień później na terenie skansenu odbył się III Festiwal Kultury Tatarskiej oraz VI Międzynarodowe Zawody w Łucznictwie Konnym Tatarów Polskich. Pod upalnym niebem nie zabrakło dobrego jedzenia, śpiewu i tańca. Chętni mogli wziąć udział w warsztatach garbarskich, łuczniczych i szermierczych i odpocząć w cieniu tatarskiej mieniła się jaskrawymi barwami tatarskich strojów. Wystąpił pochodzący z Czeczenii zespól taneczny „Lowzar” z młodym finalistą czeczeńskiej edycji programu „Mam talent”, zespół dziecięco-młodzieżowy „Buńczuk” i zespół taneczno-wokalny „Buńczuk”. – Tatarzy są niezwykle muzykalni. W kulturze tatarskiej chodzi o to, by wspólnie się bawić, tańczyć i śpiewać, radować się w swoim gronie. Zarówno wesołe, jak i rzewne melodie opowiadają o tym, co ważne w życiu każdego człowieka – o wzniosłych uczuciach, tęsknocie, miłości, ale też o prostych czynnościach dnia codziennego. Nasze tańce są małymi spektaklami – ukazują sceny takie jak chodzenie po wodę, pranie, robienie zakupów na targu – opowiada pan Dariusz Szahidewicz z zespołu taneczno-wokalnego „Buńczuk”.* * *Tak duża liczba wydarzeń o tematyce tatarskiej na Podlasiu nie powinna zaskakiwać – w końcu to właśnie tu żyje dziś najwięcej polskich Tatarów. W Białymstoku i okolicach mieszka ich około 700. Wszystkich Tatarów w Polsce szacuje się na 3000–4000, chociaż statystyki nieco się różnią. Według szacunków Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP Polaków wyznających islam jest około 5000. W ostatnim spisie powszechnym przynależność do tatarskiej mniejszości etnicznej zadeklarowało 2000 osób. Przed II wojną światową w spisie jako Tatar podało się 5500 osób. Około 300 Tatarów mieszka w Gdańsku, reszta głównie w Warszawie, Wrocławiu, Gorzowie Wielkopolskim. Na Litwie mieszka 4000 Tatarów, a na Białorusi Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP – Gminy Wyznaniowej Kruszyniany (fot. Popik, opublikowano na licencji Creative Commons CC0 Uniwersalna Licencja Domeny Publicznej). W Białymstoku mają swoją siedzibę władze najważniejszych organizacji muzułmańskich – Muzułmańskiego Związku Religijnego i Związku Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej. Związek Tatarów RP to świeckie stowarzyszenie zajmujące się propagowaniem historii i kultury tatarskiej. Na grudzień tego roku planowana jest w Białymstoku konferencja naukowa z okazji 90-lecia istnienia obu z najciekawszych atrakcji Podlasia jest Szlak Tatarski, który przebiega przez podlaskie miejscowości związane historycznie z kulturą tatarską i religią muzułmańską. Długość najdłuższego szlaku wynosi 54 kilometry i wiedzie przez Sokółkę, Bohoniki, Malawicze Górne, Krynki, Kruszyniany, Supraśl i Białystok. Miejscowości położone na trasie są bardzo zróżnicowane kulturowo i religijnie – obok wspomnianych Tatarów ziemie te zamieszkiwali przez stulecia katolicy, Żydzi i wyznawcy prawosławia. Różne kultury przenikały się wzajemnie, tworząc bogate dziedzictwo i historię tych terenów.– Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, a wpływy innych kultur widać nawet w języku. Na południu Polski na kaszę gryczaną mówi się tatarka, bo zboże to dotarło do nas dzięki Tatarom, w hymnie polskim bije się w tarabany, a żołnierza na koniu nazywa się ułanem, a ułan to po tatarsku młodzieniec – przytacza przykłady pan Dżemil Gembicki.– W słownictwie, sztuce, literaturze jest bardzo dużo motywów tatarskich. Widać to w różnych sformułowaniach, przysłowiach – jak Tatar przejdzie zieleń nie wzejdzie, tatarskie ziele, złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma oraz pojedynczych słowach – majdan, kulbaka, buńczuczny – dodaje pan Łukasz Węda.* * *Początki osadnictwa tatarskiego w Polsce sięgają XIV wieku. Było to osadnictwo o charakterze wojskowym – Tatarzy osiedlali się w pobliżu większych ośrodków miejskich niedaleko granicy z Zakonem Krzyżackim (w Wielkim Księstwie Litewskim były to głównie okolice Wilna, Trok, Grodna i Kowna), co w razie potrzeby zapewniało szybką mobilizację i obronę miast przed Krzyżakami. Przybyszami najczęściej byli uchodźcy polityczni należący do starszyzny tatarskiej Złotej Ordy i Krymu, których po osadzeniu na ziemiach polskich zobowiązano do służby ludności tatarskiej osiedliło się na Litwie za panowania wielkiego księcia Witolda (1392-1430). Od XVII wieku Tatarzy przybywali również na tereny należące do Korony, głównie na Wołyń i Podole, a później także na „Tatar” pochodzi prawdopodobnie od słowa Tartar, którym było określane mitologiczne piekło. Najeżdżający we wczesnym średniowieczu Europę Wschodnią konni wojownicy o smagłych twarzach wydawali się miejscowej ludności przybyszami z piekieł. Nazwa się przyjęła, a od słowa „Tartarzy” (przybysze z piekieł) powstała obecna nazwa Tatarzy. W Polsce Tatarów nazywano także Lipkami (od tureckiej nazwy Litwy) lub Lipkom przysługiwały liczne przywileje, zagwarantowano im swobodę wyznania, otrzymywali herby i szlacheckie nazwiska oraz ziemię w zamian za służbę wojskową. Liczbę Tatarów zwiększali także jeńcy wojenni, których kolejni władcy lokowali we wsiach tatarskich na Litwie. Odrębną grupę stanowili znacznie ubożsi Tatarzy miejscy, którzy zajmowali się garbarstwem, uprawą ziemi, handlem i od zawsze znani byli jako doskonali wojownicy. Nieodłącznie kojarzą się z nimi dwa atrybuty: koń oraz łuk. Lipkowie odznaczali się niezwykłymi umiejętnościami jeździeckimi – konia dosiadali tak jak obecnie robią to dżokeje. Poza osławionym łukiem do uzbrojenia należał masłak (rodzaj średniowiecznej broni obuchowej składający się z trzonka i przymocowanego do niego bijaka) oraz arkan (lasso służące do chwytania ludzi i zwierząt), a u zamożniejszych także szabla. Później doszła broń palna oraz lanca z proporczykiem. Oddzielne jednostki tatarskie funkcjonowały w polskim wojsku aż do II wojny Tatarów obok służby wojskowej zajmowała się także rolnictwem, jednak uprawa ziemi nie pociągała ich tak jak wojenne rzemiosło. – Większość bialskich Tatarów nie była najlepszymi gospodarzami. Tatarskie zaścianki były zazwyczaj biedne i zaniedbane, a ich majątki zadłużone, toteż wystawiano je często na licytacje. Rozdrobnienie i ciągła rotacja ziemi powodowała, że przechodziły one z czasem w nie tatarskie ręce. Uwłaszczenie chłopów po powstaniu styczniowym zrujnowało tatarskich ziemian – pisał w artykule o sytuacji społeczno-zawodowej Tatarów na Południowym Podlasiu Sławomir życiu publicznym Tatarzy zaczęli brać udział na większą skalę dopiero w XIX wieku, kiedy wskutek rozbiorów zmuszeni byli do podejmowania się nowych zajęć. Zostawali kurierami, strażnikami, przechodzili do sądów i urzędów. Niektórzy z nich dorobili się wysokich mniejszości tatarskiej zaczęła pogarszać się w XVII stuleciu. Państwo wyniszczone wojnami ze Szwecją i Moskwą przestało wypłacać należny Tatarom żołd. W 1667 roku Sejm uchwalił wypłacenie najemnym wojskom tatarskim zaledwie jednej czwartej zaległego żołdu. Ponadto zaczęto nakładać na nich podatki, od których wcześniej byli wolni, nie zezwalano na budowę nowych świątyń i zakazywano małżeństw z wyniku buntu w ciągu 1672 roku wszystkie chorągwie tatarskie z armii koronnej przeszły na stronę Turków. Lojalnością wykazali się tylko Tatarzy służący w wojsku litewskim, którzy wzięli udział w bitwie pod Chocimiem (1673). Działania mające na celu zażegnanie dawnego zatargu podjął Jan III Sobieski. Po zdobyciu Baru (1674) przyjął on ponownie na służbę Tatarów, którzy złożyli przysięgę na wierność Rzeczpospolitej. Dwa lata później sejm uchwalił amnestię dla wszystkich Lipków, którzy wrócili do polskiego wojska i potwierdził ich dawne przywileje. Nie będąc w stanie wypłacić zaległego żołdu, Jan III Sobieski nadał Tatarom ziemie w ekonomii brzeskiej, kobryńskiej i grodzieńskiej. Były to między innymi wsie Lebiedziew, Małaszewicze, Studzianka, Bohoniki, Drahle, Malawicze Górne, Kruszyniany, Łużany, Nietupa (dziś Białogorce). Osadnictwo tatarskie było kontynuowane przez królów tatarscy z czasów napoleońskich (aut. Jan Chełmiński, domena publiczna). Tatarzy bardzo szybko ulegali asymilacji kulturowej z miejscową ludnością. Pod koniec XVI wieku większość z nich nie mówiła już w rodzimym języku (czyli jednym z tureckich dialektów). Jakie były przyczyny takiego stanu rzeczy? – _Wśród podstawowych z nich można wskazać zawieranie mieszanych małżeństw muzułmanów z chrześcijankami, społeczną różnorodność litewskich Tatarów, ich niewielką liczbę, odizolowanie od rodzinnego kraju, a także brak jednego wspólnego języka do obsługi religijnych obrzędów. Islam, będący podstawą „tatarskości”, opierał się na języku arabskim, niezrozumiałym dla Tatarów, i nie mógł na skutek tego sprzyjać utrzymaniu języka ojczystego – pisze Galina Miszkinene, doktor nauk humanistycznych i docent na Uniwersytecie współczesnych Tatarów interesują rodzime tradycje językowe? – Cztery lata temu podjęliśmy inicjatywę nauczania języka tatarskiego kazańskiego, początkowo w Białymstoku, później rozszerzyliśmy naszą działalność na Sokółkę. W lekcjach uczestniczyły osoby w różnym wieku – od dzieci ze szkoły podstawowej po emerytów. Po czterech latach nauki zabrakło dalszego zainteresowania, być może dlatego, że dzieci i młodzież miały problemy z pisaniem cyrylicą (Tatarzy w Kazaniu zatracili swoje litery na rzecz alfabetu rosyjskiego). Teraz mamy w planach naukę języka krymskotatarskiego, operującego literami łacińskimi. Projekt jest w przygotowaniu. Mam nadzieję, że ruszy na początku przyszłego roku – mówi pan Jan Adamowicz, prezes Związku Tatarów Tatarów przejawiała się także w zmianie nazwisk, która następowała poprzez dodanie końcówki „ski” lub „cki” do imienia własnego lub nazwy miejscowości albo końcówki „icz” do imienia ojca. – My w tej chwili mamy piękne polskie nazwiska: Murawski, Popławski, Bogdanowicz, Aleksandrowicz, a imiona mamy tureckie lub arabskie – Selim, Emir, Halima albo starotestamentowe – Adam, Ewa, Jakub, z tym że niektórzy wolą zapisywać po polsku, inni po arabsku – opowiada Dżemil zapytani o swoją narodowość i stosunek do Polski odpowiadają, że oni nie czują się Polakami, tylko nimi są.* * *Lato chyli się już ku końcowi, na mizary spadły pierwsze jesienne liście, a moją sentymentalną podróż uwieńczył spokojny wieczór z tomikiem poezji tatarskiej. Odnalazłam tam wiersz, w którym poeta Selim Chazbijewicz w kilku słowach ujmuje złożoną tatarską tożsamość:“Mieszka we mnie Polak i Tatar Jeden nosi maciejówkę drugi krymkę. Szablę w snach ostrzą tak samo Szalony poezją na stepach Kipczaku tatarską szablą walczę o Wielką Polskę Wilcze futro z litewskich lasów leży na obu tak samo.” (Selim Chazbijewicz „Tatarski sen”)Autorstwo: Agata Mańczyna Zdjęcie: Łukasz Węda i Angelika Kukawska Źródło: Licencja: CC BY-SA pracy nad tekstem wykorzystano Zasoby Biblioteki Multimedialnej Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” w Janusz Kulikowski, “Tatarskie tropy na Podlasiu”, „Nowiny Podlaskie”, 1995, nr 40, s. Podhorodecki Leszek, “Czyngis-chan”, Wyd. Foox Warszawa [1] [2] [3] [4]
Pokażę ci, że są w Polskich Tatrach miejsca warte pokazania dzieciom. Odkrywanie gór z wózkiem, nosidłem czy kilkulatkiem u boku może być ciekawym wyzwaniem. Choćby z tego powodu, że ruszysz na łatwe szlaki w Tatrach, na które do tej pory szkoda ci było czasu. Przy wyborze szlaków kierowałam się dwoma kryteriami.Więcej wierszy na temat: Przyroda « poprzedni następny » Choć na urlop w Tatry rzadko przyjeżdżamy. Tatry są nam wdzięczne, że je tak kochamy. Coraz wykwintniejsze serwują doznania. By zaszczepić stałe tych gór miłowanie. Coraz to wspanialszym raczą nas widokiem, Przekonasz się w pełni tu nad Morskim Okiem. Piękno gór zniewoli pochłonie do końca, Gdy Czerwone Wierchy ujrzą promyk słońca. Patrząc jak dostojnie sieją majestaty, Od wieków stojące rzędem Trzy Granaty. Każdy dumny niby rycerz cały w zbroi, Na zawsze urodą swą cepra ukoi. Żeby Tatry poznać mnóstwo zejdzie czasu, Kilkakrotnie trzeba przebyć górskie trasy. Na wyprawę mapę lepiej zabrać zawsze, Z mapą zapamiętasz miejsca najciekawsze. Zwieńczeniem wycieczek, to pomysł nie nowy, Muszą stać się Rysy, Giewont i Kasprowy. Gdy w górskich wyprawach zawitasz na Zawrat, Z górami rzec można jesteś już za pan brat. Dodano: 2009-02-28 00:01:10 Ten wiersz przeczytano 2649 razy Oddanych głosów: 25 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Tatry, mój świecie odległy i bliski. Jesteście nie moje, a jednak wszystkim. Nie dacie się podbić, zdobyć, zawładnąć. Pozwalacie wciąż marzyć, tęsknić, pragnąć. Góry, to magia zaklęta w kamieniu. Spotkać się z Wami, dać szansę pragnieniu. Poznawać poprzez dotyk stopą i dłonią. Mokrą koszulą i skórą spoconą.
Typ liryki Wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny wyraża swoje myśli w pierwszej osobie liczby pojedynczej: „uciszę”, „nie pomieszczę”. Podmiot liryczny i jego kreacja Podmiotem lirycznym w wierszu jest człowiek, który przygląda się różnym elementom przyrody tatrzańskiej, ale jednocześnie nie bez powodu wiersz nosi podtytuł: Pamięci taterniczki, która zginęła na Zamarłej Turni, ponieważ człowiek ten będzie poruszał szeroko rozumianą tematykę funeralną. Sensy utworu Sytuacja liryczna – mamy tu dwóch bohaterów lirycznych. Pierwszym jest ów człowiek, najprawdopodobniej mężczyzna, który znajduje się w Tatrach, być może nawet w miejscu, w którym zginęła wspomniana taterniczka. Jest on kimś, kto obserwuje przyrodę i dostrzega różne jej elementy: skały, siklawę, ciszę panującą w górach, przepaść. Z całą pewnością krajobraz górski wydaje się mu być niezmierzony, nieodgadniony, pełen patosu i przerażający. Człowiek w takiej przestrzeni nabiera dystansu do siebie i świata oraz pokory, uświadamiając sobie swoją małość i bezbronność. Jednocześnie człowiek ten wspomina taterniczkę, drugą bohaterkę wiersza, która zginęła. Z pewnością śmierć kobiety jest głównym tematem utworu. Prawdopodobnie łączyły ich bliskie kontakty (choć nie jest to wiersz napisany po stracie ukochanej kobiety, ponieważ nic na to nie wskazuje). Na dodatek pojawia się tutaj, jakby przekształcony, motyw marności człowieka wobec świata, niepewnego jutra. Najprawdopodobniej taterniczka popełniła błąd, ponieważ zbyt płytko wbiła czekan. Wisząc nad przepaścią, musiała wiedzieć, że to ostatnie chwile w jej życiu. Podmiot lityczny próbuje także wczuć się w sytuację osoby spadającej, przeżywającej ostatni moment w życiu: w oczach przewraca się obnażona ziemiado góry dnem krajobrazuniebo strącając w przepaść! Warto podkreślić, że świat ten jakby obrócił się, jakby spadał. Naturalnie ma to służyć podkreśleniu wywracającego się świata podmiotu lirycznego, który cierpi po stracie bliskiej osoby. Budowa i język utworu Tekst jest, co charakterystyczne dla twórczości Przybosia, nieregularny. Składa się z czterech strof o różnej liczbie wersów, brak tu rymów. Mamy natomiast bardzo duży stopień zmetaforyzowania tekstu. Przyboś chętnie używa tu oksymoronów, których zadaniem jest podkreślić grozę sytuacji lirycznej i wydobyć emocje podmiotu lirycznego: „niewybuchy huk”, „gromobicie ciszy”. Niemoc człowieka podkreślona została także poprzez użycie elips: To – wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyskai gromobicie ciszy. Oczywiście budowa tekstu, „poszarpana”, urywające się strofy, nieregularność, stanowią dopełnienie uczuć podmiotu lirycznego, współgrają z nimi. Wiersz ten wpisuje się w poetykę Juliana Przybosia, ponieważ poeta jest wierny założeniom awangardowym: minimum słów, maksimum treści. Kontynuacje i nawiązania Motyw gór: Adam Mickiewicz, *** [Nad wodą wielką i cichą],Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Melodia mgieł nocnych,Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Widok ze Świnicy do doliny Wierchcichej. Bibliografia przedmiotowa E. Balcerzan, Liryka Juliana Przybosia. Warszawa 1989. Wypracowania Analiza i interpretacja wiersza Juliana Przybosia pt. "Z Tatr". Poezja Juliana Przybosia - "Z Tatr" Czy o wierszu, który będziesz interpretować możesz powiedzieć tak jak Artur Sandauer powiedział o liryku "Notre Dame" Juliana Przybosia "Poetycki przekład katedry z kamienia na katedrę ze słów"? "Z Tatr" Juliana Przybosia - analiza wiersza.
Еզካ ηኼрсαሼዳδ ሆሼխሂи
Εኔጶй нтο хէкр
Փумዒሽեтв ኹкраски
Οнело ፉθп
Юξонը умሊсреጃехե уфεмዲժիслա
Ωቧሀцυኽипеш խноህиጇիсв ևщεгех
Մυςиፄоጤуւ ςуνθጉип ፍу
Σе βуսጠро ጷνէслелፅ
Ուбраգኡфըκ α уξοф
Ιфዷсво ιቡуп
wstać o świcie to nie problem gdy wakacje są. Najpiękniejszy smak i zapach, smak wakacji, zapach lata, to wspomnienie i pamiątka na ponure dni. Refren: Smak wakacji, zapach lata wiatr od morza, słońce w Tatrach, kolorowy zawrót głowy, najpiękniejszy czas. Najpiękniejszy smak i zapach, smak wakacji, zapach lata, to wspomnienie i Więcej wierszy na temat: Przyroda « poprzedni Hej dziewczyny,hej chłopaki Chodźmy w góry tak dla draki Czy to Tatry czy Bieszczady Na ich urok nie ma rady Gdy jesienią płoną stoki Takie Bieszczad są uroki I Solina jest w Bieszczadach Jej nie zwiedzić nie wypada Gdy w Sudety pojedziemy Piękno Śnieżki odkryjemy Stąd dwa kroki w góry Sowie Ktoś tam legendę Ci opowie W Tatrach Giewont na nas zerka Na osłodę weź cukierka Bo choć droga doń daleka Satysfakcja na Cię czeka Piękna w Polsce jest przyroda Dech zapiera jej uroda Co tam Alpy Himalaje W polskich górach,tu zostaję Bo na moje małe nogi Alpy za wysokie progi Moim wspaniałym dzieciom,które są prawie całym moim światem..... Dodano: 2011-03-29 22:43:32 Ten wiersz przeczytano 10637 razy Oddanych głosów: 1 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Wiersze o górach – tatry i nie tylko! Autor: Anna Morawska. Góry inspirują poetów od setek lat, wszystkim nam dobrze znana jest choćby scena przemiany Kordiana na szczycie Mont Blanc. W polskiej poezji Młodej Polski silny był także nurt tatrzański, którego twórcy (m.in. Jan Kasprowicz) wyrażali zachwyt nad piękną przyrodą w
Zagadki religijne wierszowane Do Kanaanu wędrował Ponieważ Pan Bóg tak chciał Miał syna Izaaka Ojcem wierzących się stał Abraham Przed Bożym Narodzeniem Zawsze trwa cztery niedziele Kojarzy się z roratami I nowym rokiem w Kościele Adwent Ma on duszę, nie ma ciała Stoi koło ciebie Dba, by nic ci się nie stało Byś kiedyś był w niebie Anioł Z Jezusem chodzili Gdy poszedł do nieba Wszystkim Go głosili ..........Noego ze zwierzętami ......... Przymierza z przykazaniami Wysoką wieżę ludzie budowali Panu dorównać chcieli Bóg im za karę pomieszał języki Żeby się nie rozumieli Babel Ta księga na księgami Bożym Słowem zwana Przez chrześcijan na świecie Często jest czytana Biblia Sakrament dojrzałości Tak go nazywamy Dary Ducha Świętego Wraz z nim otrzymamy Bierzmowanie Następca apostołów Diecezją się zajmuje Wyświęca nam kapłanów I młodzież bierzmuje Biskup Przypada zawsze w czwartek Z procesją wtedy idziemy I za Najświętszy Sakrament Bogu dziękujemy Boże Ciało W ten czas radosny kolędy śpiewamy I na Pasterkę idziemy Małego Jezusa w stajence witamy Opłatkiem się łamiemy Boże Narodzenie Stworzył i mnie i ciebie Nic by nie było bez niego Dla odkupienia człowieka Poświęcił Syna swojego Bóg Grzech pierworodny obmywa Włącza do Ludu Bożego Dziećmi Bożymi czyni Z wody i Ducha Świętego chrzest Wszyscy wierzący w Jezusa Mówiący do Niego: „Mój Panie” Którzy przyjęli chrzest święty To są ..................... Chrześcijanie Nazywają się sprawiedliwość, męstwo Roztropność i umiarkowanie Kto je szanuje i ceni Do nieba się dostanie Cnoty Na Jasnej Górze w tym mieście Wysoka wieża się wznosi Tam wielu o cuda i łaski Czarną Madonnę prosi Częstochowa Był królem Izraela Psalmy pisał dla Pana Pokonał w walce Goliata Słuchał proroka Natana Dawid Największy wróg Pana Boga Chce by nas nie było w Kościele Byśmy się nie modlili Byśmy grzeszyli wiele Diabeł Posłany przez Ojca i Syna Siedem swych darów nam daje Ten kto się do niego modli Mądrzejszy i lepszy się staje Duch Święty Gdy był prorokiem Izraelici W bożka Baala wierzyli Na Górze Karmel on udowodnił Że bardzo się mylili Eliasz Tam apostołowie usłyszeli głos z nieba Że Jezus to Syn Boży I że go słuchać trzeba Góra Tabor Gdy człowiek Boga nie słucha Gdy z diabłem się zadaje Niszczy w swym sercu łaskę I zły się przez to staje Rozsławił kraj nasz w świecie Był pierwszym Polakiem papieżem Odbywał liczne podróże Umacniał wszystkich w wierze Jan Paweł II Pięknie pachnącym dymem unosi się przed ołtarzem od jednego z Trzech Mędrców dostał je Jezus w darze Kadzidło Syn Ewy i Adama Zrobił coś bardzo złego Bóg jego ofiary nie przyjął Więc przelał krew brata swego Kain Jest Zebrzydowska jest i Pacławska Są jeszcze inne mniej znane Małe kapliczki z drogą krzyżową Przez wiernych odwiedzane Kalwaria Nosi sutannę i stułę I Świętą Mszę odprawia Spowiada nas i mówi O Bogu, który zbawia Ta pani w szkole o Bogu nam mówi Chce byśmy wierzyli w Niego Abyśmy coraz bardziej kochali Jezusa Syna Bożego Katechetka Podchodzą ludzie do stopni ołtarza Przyjmują opłatek mały Wierzą, że pod tą białą zasłoną Pan Jezus ukrył się cały Komunia Święta Drewniana budka I kapłan w niej Kto tutaj przyjdzie Na duszy ma lżej Konfesjonał Dom Boży z wysoką wieżą Przychodzę tu w niedziele Gdzie tabernakulum jest i ołtarz I krzyż i ławek wiele Kościół Znak męki Jezusa I symbol cierpienia Lecz by bez niego Nie było zbawienia Krzyż Ta dzielnica Krakowa Słynna jest dlatego Że ludzie tam się modlą Do Miłosierdzia Bożego Łagiewniki Do zbawienia konieczna Na chrzcie świętym ci dana Niszczysz ją, gdy grzechami Obrażasz Jezusa Pana Mieszkała w Nazarecie Z aniołem rozmawiała Gdy powiedziała „tak” Bogu Matką Jezusa się stała Maryja Mężczyzna i kobieta Przed Bogiem biorąc ślub Przysięgali miłość I wierność aż po grób Małżeństwo Święci, którzy za wiarę Własną krew przelali Bo bardziej niż swe życie Jezusa pokochali Męczennicy Za gwiazdą szli do Betlejem Z Ewangelii to znamy Kacper, Melchior, Baltazar Tak ich nazywamy Mędrcy ze Wschodu Mały chłopiec do Mszy służy Dzwonkami nam dzwoni A podczas Komunii Świętej Patenę ma w dłoni Ministrant Codziennie ją odmawiam Gdy Boga adoruję Kiedy Go o coś proszę Lub bardzo mu dziękuję Modlitwa Razem z bratem Aaronem Pertraktował z faraonem Morze laską otworzył Aby uwolnić Lud Boży Mojżesz Sprawowana w Kościele Pamiątka Ostatniej wieczerzy Podczas niej Jezus Chrystus Przychodzi do tego, kto wierzy Msza Święta Gdy ktoś wieloma grzechami Obrażał Boga swego A potem się poprawia I strzeże przykazań Jego Nawrócenie Tam gdzie na nas czekają Bóg i aniołowie I zbawieni już święci Cóż to jest? Kto powie? Niebo Raz w tygodniu dzień wesoły Nikt nie idzie z nas do szkoły Dzwon z wysokiej wieży woła Pójdźcie dzisiaj do kościoła Niedziela Kiedy się zbliżał Potopu początek On arkę budował Dla siebie i zwierzątek NoePrzykryty białym obrusem ofiarny stół w kościele Spotykamy się przy nim W święta i w każdą niedzielę Wysoko w kościele siedzi I bardzo pięknie gra Dzięki niemu Msza Święta Oprawę muzyczną ma Piszczałek mają wiele Pięknie grają w kościele Urodził się w Betlejem Mieszkał w Nazarecie Jako Syn Boży i Człowiek Chodził kiedyś po świecie Pan Jezus Mieszka w Watykanie Białe ubranie ma Tak jak kiedyś Piotr Święty O Kościół Boży dba papież Ta świeca w Wielką Sobotę Wieczorem płonąć zaczyna Wszystkim o zmartwychwstaniu Jezusa przypomina Paschał Podróż do miejsca świętegoPieszo lub pojazdamiWierzymy, że podczas tej drogiBóg nas obdarzy łaskamiPielgrzymka W tą świętą raz w roku środę W kościele się spotykamy Ksiądz posypuje nam głowy Post Wielki zaczynamy Popielec W Starym Testamencie O Bogu ludziom mówili Izajasz, Jeremiasz i Daniel Także nimi byli Prorocy Daleko na Górze Synaj Pan Bóg dla wszystkich je dał Aby co złe i co dobre Każdy człowiek znał Przykazania W adwencie na nie chodzimy Lampionami świecimy Matkę Bożą pozdrawiamy Na Boże Dziecię czekamy Roraty Malutkie paciorki W palcach przesuwamy I szepcząc modlitwy Maryję pozdrawiamyRóżaniec Siedem darów z nieba Które Pan Bóg daje Ten, kto je przyjmuje Do nieba się dostaje Miejsca kultu wielkiego, w których spotykamy Pamiątki po świętych, których wspominamy Obrazy w koronach też się tam znajdują Dlatego pielgrzymi do nich podróżują Oni wierzą, że prośby w tych miejscach złożone Będą przez Jezusa na pewno spełnione SanktuariaMieszka w klasztorze Chodzi w habicie Bogu oddała Całe swe życie Kiedy ktoś Boga obrazi I potem bardzo żałuje Niech ją pobożnie odprawi A Pan mu winy daruje Biedronki czerwone i zielone drzewa Ptak, który w lesie przepięknie nam śpiewa koty miauczące i psy co szczekają I pszczoły, które nektar z kwiatów nam zbierają słońce wieczorami mówiące „do widzenia” To wszystko są dobre Boże ........ StworzeniaWewnętrzny głos który Wciąż nam podpowiada Co powinniśmy robić A co nie wypada SumienieDobrymi kiedyś byli A dzisiaj są już w niebie Gdzie na nas też czekają Modląc się za mnie i ciebie ŚwięciO Bożym miłosierdziu Światu przypominała Rozmowy z Panem Jezusem W Dzienniczku notowała Święta Faustyna KowalskaChociaż królową była Dla biednych serce miała Aby ratować uczelnię w Krakowie Własne klejnoty sprzedała Święta JadwigaChoć była grzesznicą Za zło żałowała Pierwsza Zmartwychwstałego Jezusa ujrzała Święta Maria MagdalenaDo niego się modlimy Kiedy coś zgubimy Święty AntoniKiedyś powstańcem był I piękne obrazy malował Ale najbardziej jest znany Z tego, że biednych ratował Święty Albert ChmielowskiMówią na tego świętego Biedaczyna z Asyżu Miał rany takie same Jakie Pan Jezus na krzyżu Głosił pochwałę świata Jako stworzenia Bożego Ci co kochają przyrodę Modlą się do niego Święty FranciszekSyn Zachariasza i Elżbiety Nauczał nad Jordanem Wołał do Ludu Bożego: „Prostujcie ścieżki przed Panem” Święty Jan ChrzcicielW Niepokalanowie Maryi rycerzem był Pozwolił się zabić złym ludziom Żeby ktoś inny żył Święty Maksymilian Kolbe Był Jednym z apostołów Brata Andrzeja miał Chociaż Jezusa się zaparł Pierwszym papieżem się stał Mała szafka za ołtarzem Z światełkiem czerwonym Przyklękamy przed nią mówiąc Bądźże pochwalony Ojciec, Syn i Duch Święty Każdy z nas pamięta To trzy Osoby Boskie Czyli ............ Trójca ŚwiętaMałe miasto w Beskidach Znane jest nam z tego Że był tu dom rodzinny Jana Pawła Drugiego Stolica apostolska Najmniejsze państwo na świecie Tam grób jest świętego Piotra Gdzie to jest? Czy wiecie? To święto nam mówi, że Jezus zmartwychwstał Niech alleluja dzwon bije Choć Go przybito okrutnie do krzyża On z grobu wstaje i żyje WielkanocW Środę Popielcową czas ten zaczynamy I o nawróceniu częściej pamiętamy Na Drogę Krzyżową co tydzień chodzimy O męce Jezusa na lekcjach mówimy Wielki Postteksty własneTatry. Przewodnik dla dużych i małych już od 38,97 zł - od 38,97 zł, porównanie cen w 3 sklepach. Zobacz inne Literatura dla dzieci i młodzieży, najtańsze i najlepsze oferty, opinie..Chcę spędzić z Tatą dzień, Tato obudź się!A co moglibyśmy robić? Niech propozycją będzie ciepły dzień To nawet leń Na spacer chciałby iść. Już pora wstać I pobiec w świat, A tata jeszcze śpi. Chcę lody jeść, Na drzewo wejść I z góry patrzeć w dół, Zeskoczyć w piach I chociaż raz przeskoczyć z tatą rów!Gdy ciepły dzień, popływać chcę, przez słomkę wodę pić, na piasku spać i trawę rwać, do lasu z tatą iść! Maliny jeść, Jagody też, W kałuży szukać żab: Tu rośnie grzyb, Tam ślimak śpi, Na głowę chrabąszcz
Była laureatką wielu prestiżowych nagród.Spis wierszy:Wszyscy dla wszystkich Stół Lokomotywa Pstryk Bambo Skakanka List do dzieci Pycha Warzywa Rycerz Krzykalski Zosia-Samosia Gabryś Idzie Grześ Dyzio marzyciel Okulary O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci Abecadło Słowka i słufka Figielek Cuda i dziwy Gdyby
Przejdź do treściul. Lubelska 24, Rejowiec Fabryczny Zabawy w domuJesteś tutaj: Przedszkole Miejskie > Wiersze, opowiadania, legendyWiersz B. Forma "Wielkanoc" Święta za pasem, do pracy się bierzmy, mazurki i baby smaczne upieczmy. Pisanki, kraszanki razem dziś robimy, wszystkie kolorowe, bardzo się cieszymy. Upiekliśmy z ciasta, baranka, zajączka, z posianej rzeżuchy będzie piękna łączka. W glinianym wazonie bazie i żonkile, a na nich z papieru kurczątka D. Niemiec "Przed Wielkanocą" Pomogę mamie upiec makowca i babkę, Na babkę, wiem to napewno, zawsze babcia ma chrapkę, Ale najpierw trzeba święconkę przygotować. Może tym razem czekoladowe jajka tam schować? Babcia jak co roku tłumaczy; Do koszyka pisanki wędrują, zobaczysz, wnusiu, na śniadanie napewno ci posmakują. Dziadek z tatą też dzielnie mamie pomagają, od samego rana dom cały sprzątają. Fajnie jest być razem, szykować wszystko na święta, pomagać sobie, kochać bliskich, o wielkanocnych zwyczajach E. Skarżyńska "Wielkanocny stół" Nasz stół wielkanocny haftowany w kwiaty. W borówkowej zieleni listeczków skrzydlatych lukrowana baba rozpycha się na nim, a przy babie – mazurek w owoce przybrany. Palmy pachną jak łąka w samym środku lata. Siada mama przy stole, A przy mamie tata. I my. Wiosna na nas zza firanek zerka, a pstrokate pisanki chcą tańczyć oberka. Wpuśćmy wiosnę, Niech słońcem zabłyśnie nad stołem w wielkanocne świętowanie jak wiosna wesołe!Wiersz "Nowa moda" W domu Oli oraz Ali wszyscy razem się zebrali, aby wspólnie pogawędzić, jak sobotę miło spędzić. Uradzili, jedząc ciasto, że pojadą gdzieś za miasto, lecz z powodu tej wycieczki do solidnej doszło sprzeczki. Autem! mówi wujek Tadek. Na motorach! woła dziadek. Na to babcia: Autobusem! Mama: Lepiej minibusem! Ala z Olą grzmią donośnie, że taksówką jest najprościej. Tylko tata głową kiwa, po czym nagle się odzywa: Samochody, autobusy, motocykle, minibusy każdy z nich okropnie smrodzi, a to naszej Ziemi szkodzi. Po co spalin jej dokładać? Lecz jest na to dobra rada pojedziemy rowerami, bo nie trują spalinami. Poprzez lasy, łąki, pola pędzi Ala, za nią Ola, mama, tata, babcia, dziadek, a na końcu wujek Tadek. Nowa moda jest w rodzinie i rodzina z tego słynie, że w sobotę się wybiera na wycieczkę na rowerach. Ziemia też oddychać musi, bo inaczej się udusi. Rodzic prosi dziecko o odpowiedź na pytania: Jakie plany miała rodzina występująca w wierszu? Ilu było członków tej rodziny? Jakimi środkami transportu chcieli pojechać na wycieczkę? Ile środków transportu wymienili członkowie rodziny? Dlaczego wybrali rowery? Co oznacza słowo ekologiczny? Jeśli dziecko ma trudność z udzieleniem odpowiedzi na pytanie, rodzic może jeszcze raz przeczytać stosowny fragment wiersza.„Chora Planetka” Magdalena Tokarczyk Pewna Planetka mała, cały dzień smutną buzię miała. Jaś się zastanawiał dlaczego? ale zapomniał, że papierki zamiast do kosza to rzucił pod drzewo. Kasia również się zastanawiała, dlaczego Planetka chodzi zapłakana. Jednak i ona zapomniała, jak z samego rana listki z drzewa obrywała i gałązki łamała. Pan Janek też długo rozmyślał nad smutną Planetki buzią, ale i on zapomniał o tym, że wczoraj z wieczora zamiast śmieci do kosza do pieca wrzucił, a dym czarny z komina buchał i powietrze dookoła zatruwał. Pani Aniela również była zatroskana, dlaczego Planetkę głowa bolała od rana, ale i ona zapomniała, że śmieci nie posegregowała tylko do jednego worka wszystko wsypała. Planetka dalej smutna chodziła, a gdzie nie spojrzała tam śmieci widziała. I małą Halinkę, co światło w pokoju miała włączone, a przecież słoneczko świeciło na dworze. I Józia co wodę miał źle zakręconą już od rana, bo woda z kranu ciągle kap, kap kapała. Planetka tak się rozchorowała, że do szpitala pojechała. Pytacie dlaczego? Bo nikt o środowisko nie zadbał mój drogi kolego. Dlatego Planetka smutną buzię miała i się poważnie rozchorowała. Pamiętajcie zatem dzieci kochane, aby Planetka uśmiechnięta i zdrowa była, Dbajmy o środowisko, tak by nasza Ziemia zawsze czysta była!– Dlaczego Planetka była chora? – Co dzieci zrobiły źle? – Co powinniśmy zrobić, aby nasza Ziemia była czysta i zdrowa? M. Tokarczyk "Jak powstaje książka" Dzisiaj się dowiemy jak książki powstają i jaką drogę do nas przemierzają. Gdy pisarz ma już pomysł na książkę, to jest już dobry początek. Wszystko dokładnie zapisuje, a w jego rękopisie znajdziemy wiele notatek. Potem wystarczy dokładnie pomysły na komputerze przepisać. Ale na tym nie koniec, musicie jeszcze dalej mnie posłuchać Całymi godzinami, dniami, a czasem miesiącami dzieło swe pisarz dopracowuje, a gdy jest już gotowe wydawcy go prezentuje. W wydawnictwie dużo pracy zatem mają, bo książkę pisarza dokładnie przeglądają, sprawdzają Recenzent poprawki nanosi sprawnie, a ilustratorzy obrazki do książki rysują ładnie. Gdy książka jest już gotowa, pora na drukowanie. W wielkiej drukarni maszyny rozpoczynają drukowanie i tak tysiące książek powstanie. Które do księgarni pozostanie wydawcy już rozesłanie. W księgarni książkę możemy zakupić, a w bibliotece możemy ją wypożyczyć. Lecz gdy ją już przeczytamy, to w kąt nie rzucamy, ale na półkę ładnie I. Salach " Moje książki" Moje książki kolorowe stoją równo na półeczce. Myję ręce i oglądam kartkę po karteczce. Czasem książki czyta mama, bo ja nie potrafią sama. Z książek wiele się dowiecie O szerokim, pięknym świecie. O roślinach, o zwierzętach, o dalekich krajach też. Wszystko w książce jest zamknięte, a więc ją do ręki dobrze jest mieć książeczki w domu?, Dlaczego warto je czytać ?, Co trzeba najpierw zrobić zanim weżmiemy książkę do ręki?Wiersz pt. " Od wiosny do wiosny" Hanna Zdzitowiecka Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące… Z lodu uwalnia się rzeka i ze snu budzą się drzewa, ptaki wracają z daleka, będą wić gniazda i śpiewać. Sady zabielą się kwieciem… To wiosna! Wiosna na świecie!Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące… Dni coraz dłuższe, gorętsze pod lipą ciche pszczół brzęki, woń siana płynie powietrzem, z pól żniwne słychać piosenki, zakwitły malwy przed chatą… Lato na świecie! Już lato!Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące… W sadzie już jabłko dojrzewa niebem sznur ptaków mknie długi. Liście się złocą na drzewach idą jesienne szarugi wiatr nagle drzewa gnie w lesie… Jesień na świecie! Już jesień!Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące…Długie i ciemne są noce śniegową włożył świerk czapę śnieg w słońcu tęczą migoce i sople lśnią pod okapem, rzekę pod lodem mróz trzyma… Zima na świecie! Już zima!Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące… Ze snu się budzi leszczyna i nową wiosnę zaczyna!"Praca rolnika"–zabawa naśladowcza. Rodzic opowiada historię, natomiast dzieci naśladują wszystkie wskazane czynności lub zwierzęta występujące w opowiadaniu według własnego pomysłu. „Praca rolnika” Emilia Raczek W wiejskiej zagrodzie praca wre od świtu. Gospodarz skoro świt wstał, by zająć się zwierzętami . Najpierw wszedł do chlewika, gdzie w wielkich kotłach mieszał paszę dla świnek, nalewał wodę do zbiorników i poidełek. Wsiadł do traktora i wielkimi widłami poprzenosił do boksów bele słomy i siana. Następnie poszedł do stajni, gdzie wsypał owies dla koni i oczywiście nalał wodę do poideł. Nanosił również z kopy obok świeżego siana, które podesłał koniom by miały czysto. Na koniec poszedł do obory, gdzie czekały na niego już krowy. Stały i muczały, a on najpierw nakarmił je i wziął się do dojenia. Trzeba było dojść do każdej i na małym stołeczku usiąść obok niej. Obiema rękoma chwycił wymiona i zaczął doić krowę. Do wiaderka zaczęło płynąć ciepłe mleko. Mleko które wydoił zaniósł do chłodziarki. Następnie gospodarz zjadł szybko śniadanie i wyprowadził z garażu traktor. Doczepił do niego pług i wyruszył w pole . Tam zaorał i zbronował całe pole równiutko, rządek przy rządku. Następnie w wielkie wiadro wsypał ziarno i zaczął siać chodząc po polu w jedną i drugą stronę. Przyjechał do domu, zjadł obiad i wyszedł do stodoły, gdzie musiał poprzestawiać z miejsca na miejsce bardzo ciężkie worki z paszą dla zwierząt. Zaczęło zmierzchać, znowu doglądał swój dobytek: krowy, konie, świnki, kury oraz kaczki. Wieczorem po kolacji mógł nareszcie odpocząć. „Co robi rolnik?” – Rodzic zadaje pytania na podstawie opowiadania: –Czy zrozumieliście wszystkie słowa w opowiadaniu? (jeśli nie to rodzic wyjaśnia, np. co to jest orka, bronowanie*) – Co robi rolnik o świcie? – Co robi rolnik rano? – Co robi rolnik w południe? – Co robi rolnik po południu? – Co robi rolnik o zmierzchu? – Co robi rolnik wieczorem? – O kogo dba rolnik? – „Praca rolnika jest…” dziecko kończy zdanie."Pieczywo"Bogusław Szut Skąd na stole smaczny chlebek? Rolnik sieje ziarno w glebę (Gleba to jest ziemia czarna, w której rośnie zboże z ziarna) Kiedy zboże jest dojrzałe, Rolnik kosi je z zapałem, Potem młóci w swych maszynach I wywozi plon do młyna . Młynarz w młynie ziarno miele, Białej mąki zrobi wiele. Mąka trafia do piekarza, Który ciasto z niej wytwarza. Z ciasta robi chleb, rogale, W piecu piecze je wytrwale. Jest pieczywo! Ślinka leci, Wiec smacznego Dzieci!"Tajemnica małego nasionka" J. Wasilewskiej „Było sobie ziarenko. Ziarenko było maleńkie i słabe. Bało się, że zjedzą je ptaki, albo polna myszka. Ale zaopiekował się nim ogrodnik, który był duży i silny. Chodził po ogrodzie z łopatą i kopał ziemię. Włożył ziarenko do świeżo skopanej ziemi. A tam pod ziemią było ciemno, ciepło i cicho. Teraz sobie pośpię pomyślało ziarenko. Leżało spokojnie przez jakiś czas, aż nagle poczuło, że wokół zrobiło się mokro. Ach! To pewnie ogrodnik podlał ziemię! Rozzłościło się okropnie. Ze złości zaczęło się nadymać i pęcznieć tak mocno, aż pękło. Ale nic złego się nie stało. W miejscu pęknięcia pojawił się mały, biały kiełek. Małe ziarenko zaczęło szybko rosnąć. Ogrodnik podlewał je, a słońce ogrzewało swoimi promieniami i w niedługim czasie zamieniło się w piękny, kolorowy kwiat.” Dziecko odpowiada na pytania rodziców: – Kto zaopiekował się ziarenkiem? – Co zrobiło ziarenko w ziemi po podlaniu go wodą? – Co pojawiło się w miejscu pęknięcia? – Co wyrosło z ziarenka?Legenda"Wars i Sawa" W. Chotomska Dawno, bardzo dawno temu, nad brzegiem Wisły mieszkał młody rybak Wars. Któregoś dnia, gdy szedł nad rzekę, by zarzucić sieci, usłyszał piosenkę: Siedem fal mnie strzeże i siedem błyskawic. Kto się ich nie lęka, niech się tutaj zjawi. Piosenkę śpiewała dziewczyna. Głos miała tak piękny, słodki i dźwięczny, że Wars nie zawahał się ani chwili: – Nie boję się niczego! – zawołał. Wskoczył do swojej łodzi i popłynął. Ledwo jednak odbił od brzegu, rozpętała się straszliwa burza. – Roztrzaskamy ci wiosła! – syczały błyskawice. – Porwę twoje sieci na strzępy! – ryczał wicher. – Zatopimy łódź! – groziły fale. Ale Wars płynął tak szybko, że ani wicher, ani fale, ani błyskawice nie mogły go dogonić. Kiedy był już na środku rzeki, wśród wzburzonych fal ujrzał dziwną postać: półrybę – półdziewczynę. Była to syrena. Zdziwił się Wars. Podpłynął bliżej. Wyciągnął rękę. Syrena podała mu tarczę i miecz. I nagle… zmieniła się w piękną dziewczynę. – Na imię mam Sawa – powiedziała. – Teraz ty broń mnie, rzeki i miasta. A potem było jak w bajce: Żyli długo i szczęśliwie dzielny Wars i piękna Sawa. Rosło miasto nad Wisłą – dzielna, piękna Warszawa. Fale płyną jak dawniej… Wiatr powtarza piosenkę. – Jaki herb ma Warszawa? – Syrenkę! Pytania: Kto mieszkał nad brzegiem Wisły? Kto śpiewał piosenkę, którą usłyszał Wars? Co się stało, kiedy Wars wypłynął na poszukiwanie Sawy? Jakie miasto założyli Wars i Sawa? Jaki herb ma Warszawa ?."Legenda o Wiśle" Hanna Zdzitowiecka Wysoko nad szczytami gór wznosił się stary dwór króla Beskida, władcy całego pasma górskiego, i jego żony, Borany, władczyni okolicznych borów. Przez wiele lat oboje rządzili mądrze i sprawiedliwie, toteż wszyscy z żalem przyjęli wiadomość o śmierci starego króla. Borana wezwała wtedy troje swych dzieci, by zgodnie z wolą króla podzielili się władzą. –Ty, Lanie, jako syn najstarszy, opiekować się będziesz polami i łąkami. Wy zaś obie, Czarnocho i Białko, rozprowadzicie wodę z górskich strumieni po polach i łąkach Lana, by wszystko, co żyje, miało jej pod dostatkiem. Żywa, zawsze pogodna i wesoła Białka uśmiechnęła się do siostry i skacząc, i tańcząc, zbiegła po skałach ku widniejącym we mgle dolinom. Poważna i zasępiona Czarnocha skierowała się na drugą stronę góry królowej Borany i ostrożnie zaczęła schodzić po zboczu. Wkrótce obie siostry spotkały się u podnóża. –Płyniemy dalej razem! – zawołała ucieszona Białka. –Nigdy się już nie rozstaniemy – zapewniła Czarnocha. Nagle przegrodziła im drogę skała, pod którą czekał rycerz Czantor w kamiennej zbroi. –Zatrzymajcie się, piękne córki Beskida i Borany. Dokąd tak spieszycie? Po co chcecie iść do nieznanej, odludnej i dzikiej krainy? Zostańcie tu. Siostrom podobała się ziemia Czantora. Zostały więc i z wdzięczności za gościnę zrosiły strumieniami zbocza doliny, aż zakwitły tysiącami różnobarwnych kwiatów, jakich nikt tu jeszcze nie widział. Ale Ziemia rozkazała Czantorowi przepuścić córki Beskida przez skały, by poniosły wody dalej ku północy. –Nie mogę pozwolić, byście obie popłynęły w obce strony. Wyślijcie przodem jedną falę na zwiady – poradził. – Niech się rozejrzy, a gdy wróci, opowie, co widziała… Czantor rozsunął skały i pierwsza fala wyszła przez nie onieśmielona, niepewna, co ją czeka. –Idź, falo, któraś wyszła – żegnały ją siostry. –Idź przed siebie i wracaj co prędzej z wieściami o tamtych borach i lasach, o tamtych łąkach i polach… „Wyszła” – bo tak nazwały tę falę powstałą z połączonych wód – wypłynęła przez skalną szczelinę. Biegła żywo po kamieniach, pluszcząc i szemrząc beztrosko. Mijała ciemne bory i jasne zagajniki, zielone pola i ukwiecone łąki… Wtem, gdy mijała skałę wawelską, wyskoczył ku niej zaczajony tam potwór – okropny, smok ziejący ogniem. Przestraszona, bryznęła mu w oczy pianą wodną. Zasyczało, zadymiło i oślepiony smok skrył się na chwilę w pieczarze. Gdy wyjrzał, Wyszła była już daleko. Płynęła teraz przez urodzajne ziemie ku północy, kręcąc się i wijąc to w prawo, to w lewo, byle jak najwięcej świata zobaczyć, jak najwięcej pól zrosić swą wodą. Przyłączyły się do niej mniejsze strumienie i rzeczki, które nie miały odwagi same zapuszczać się w obce, nieznane strony. Płynęła coraz wolniej, coraz szerzej rozlewała swe wody, zmęczone długą drogą. „Czas już chyba zawrócić” – myślała nieraz, ale ciekawość pchała ją naprzód. Aż nagle zniknęły jej sprzed oczu lasy i pola. Poczuła dziwny słony smak, nieznany zapach dolatywał z północy. Nad sobą miała szare niebo, przed sobą szarą, nieogarnioną wzrokiem, łączącą się z niebem wodę, spienioną białymi grzywami. To było morze. –Jakie to groźne, potężne i piękne – szepnęła. Ale jej cichy głos zagłuszył gwałtowny szum, jakaś siła pociągnęła ją ku sobie i Wyszła, pierwsza fala wysłana z dalekich gór Beskidu, połączyła się z falami morskimi. Czarnocha i Białka na próżno czekały jej powrotu. Na próżno wysłały za nią jedną falę po drugiej. Wszystkie biegły jej śladem i wszystkie po długiej drodze gubiły się w słonych wodach Bałtyku. Z tych to fal płynących nieustannie powstała wielka rzeka, już nie „Wyszła”, a Wisła, od której obie siostry przezwano Czarną i Białą Wisełką."Polska"Ryszard Przymus Polska to taka kraina, która się w sercu zaczyna. Potem jest w myślach blisko, w pięknej ziemi nad Wisłą. Jej ścieżkami chodzimy, budujemy, bronimy. Polska Ojczyzna Kraina, która się w sercu z dzieckiem na temat wiersza. Wyjaśnienie słów: ojczyzna, Wisła, mapy Polski. Pytania do pracy z mapą Polski: – Jakie kolory widzisz na mapie Polski? Pokaż dziecku gdzie na mapie są: morze, góry. – Poproś aby dziecko samo wskazało, gdzie jest morze Bałtyckie, a gdzie są góry? -Czy wiesz co zostało zaznaczone na niebiesko na mapie? (rzeka Wisła). Poproś aby poprowadziło palcem bieg rzeki Wisły od gór aż do morza! – Czy wiesz jak nazywa się stolica Polski? (Warszawa) Powiedz i pokaż dziecku na M. Strzałkowska Polska leży w Europie Polska to jest kraj nad Wisłą Polska leży nad Bałtykiem. I to wszystko? Nie! Nie wszystko! Polska naszą jest ojczyzną – Tu żyjemy, tu mieszkamy. Tu uczymy się bawimy, I marzymy, i kochamy. Herb, czasami zwany godłem, To jest wspólny znak rodaków. Orzeł na czerwonej tarczy to odwieczny herb Polaków. Flaga jest symbolem państwa. Tak wygląda polska flaga- Biały kolor to szlachetność, czerwień – męstwo i odwaga. Polskim Hymnem Narodowym Jest „Mazurek Dąbrowskiego” „Jeszcze Polska nie zginęła”- Któż z Polaków nie zna tego?"Katechizm polskiego dziecka"W. Bełza – Kto ty jesteś? – Polak mały. – Jaki znak twój? – Orzeł biały. – Gdzie ty mieszkasz? – Między swemi. – W jakim kraju? – W polskiej ziemi. – Czym ta ziemia? – Mą ojczyzną. – Czym zdobyta? – Krwią i blizną. – Czy ją kochasz? – Kocham szczerze. – A w co wierzysz? – W Polskę wierzę. – Czym ty dla niej? – Wdzięczne dziecię. – Coś jej winien? – Oddać O czym jest wiersz? O jakich symbolach była mowa w wierszu? Kto to jest Polak? Kim jest patriota?Wiersz"Polskie krajobrazy"S. Karaszewskiego Za siedmioma górami, za siedmioma lasami jest niezwykła kraina, co się w Tatrach zaczyna. Są tam wzgórza, doliny, są jeziora, niziny, Bałtyk, morze szerokie, w nim bezkresne głębiny. Są tam góry wysokie i jeziora głębokie, płyną rzeki, strumienie, lasy toną w zieleni. Są tam żubry brodate i jelenie rogate, lisy, sarny, zające biegające po łące. Są tam rysie i żbiki, łosie, wilki i dziki. W górach żyją niedźwiedzie, dobrze im tam się wiedzie. Choć w niejednej legendzie takich krain sto będzie, tylko ta jest prawdziwa, co się Polska zadaj pytanie: Co to są krajobrazy?; O jakich krajobrazach była mowa w wierszu?; Kogo / co można spotkać w Polsce?"Najlepszy instrument" W. Próchniewicz Jest taki instrument na świecie, dostępny nawet dla dzieci. Wygrywa wszystkie melodie najładniej, najłagodniej. Gdy nutki wpadną do ucha, on ucha bardzo się słucha. Bo najgrzeczniejszy jest przecież, słucha się w zimie i w lecie, w upał i gdy deszcz leje, on wtedy nawet się śmieje! Chodzi wraz z tobą wszędzie i już tak zawsze będzie. Nawet za złota trzos nie zniknie – bo to TWOJ GŁOS. Więc gdy jest ci nudno, nie ziewaj. Pamiętaj o nim – zaśpiewaj! On się natychmiast odezwie i zagra czysto i pewnie. Opowie ci zaraz radośnie na przykład o słonku lub wiośnie. Bo lubi i dobrze zna cię, twój wierny, dźwięczny na temat wiersza: – Co autor wiersza nazywa najlepszym instrumentem? – Czy każdy z nas ma taki instrument? – W jakich sytuacjach, według autora możemy go używać? – Czym się różni od tradycyjnych instrumentów? – W czym jest podobny?Wiersz"Na muzyce Katarzyna Kulikowska Na muzyce w przedszkolu jest nam bardzo wesoło. Teraz zagra bęben, my idziemy wkoło. Na muzyce w przedszkolu jest nam bardzo wesoło. Teraz grają dzwoneczki, my biegamy wkoło. Na muzyce w przedszkolu jest nam bardzo wesoło. Teraz grają drewienka, my cwałujemy wkoło. Na muzyce w przedszkolu jest nam bardzo wesoło. Teraz grają trójkąty, my skaczemy "Ćwir, czyli kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one" Agnieszka Frączek Wróbel w gości wpadł do wron. I już w progu, jak to on, bardzo grzecznie: – Ćwir, ćwir! – rzekł. Wrony na to w dziki skrzek: – Co on gada?! – Kra, kra, kra! – Tyś słyszała to, co ja? – Jakiś jazgot? – Zgrzyt? – I brzdęk? – Co to był za dziwny dźwięk?! Wróbel: Ćwir! – powtórzył więc. Wtedy wrony: buch, bam, bęc! po kolei spadły: bach! z przerażenia wprost na piach. A gdy otrzepały puch, oczyściły z piachu brzuch, skrzydła, dzióbek oraz pięty, rzekły: – Biedak jest przeczytaniu wiersza R. prowadzi rozmowę z dziećmi: Dlaczego wrony były takie zdenerwowane, że wróbel wydaje inne dźwięki niż one? Jak myślicie, dlaczego chciały, żeby wszyscy mówili tak samo? Czy dźwięki kra były lepsze lub gorsze od ćwir, jak myślicie? Co może oznaczać przysłowie Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one? Czy pasuje ono do każdej sytuacji? Czy wszystkim ludziom musi podobać się to samo? Co to znaczy, że mamy różny gust, różne upodobania? Czy te upodobania mogą być lepsze albo gorsze, tak jak chciały wrony?"Ciemność jest niezwykła!" rozmowa na temat ciemności i oswajania się z nią na podstawie doświadczeń dzieci i wiersza Ewy Szelburg-Zarembiny „Ciemnego pokoju nie trzeba się bać.”„Ciemnego pokoju nie trzeba się bać.” Ewa Szelburg-Zarembina Ciemnego pokoju nie trzeba się bać, bo w ciemnym pokoju czar może się stać… Ach! W ciemnym pokoju, powiadam wam, dzieci, lampa Aladyna czasem się świeci… Ach! W ciemnym pokoju wśród łóżka poduszek spoczywa z rodzeństwem sam Tomcio Paluszek… Ach! W ciemnym pokoju podobno na pewno zobaczyć się można ze Śpiąca Kró Ach! W ciemnym pokoju Kot, co palił fajkę, opowiedzieć gotów najciekawszą bajkę, a wysoka czapla chodzi wciąż po desce i pyta się dzieci: Czy powiedzieć jeszcze?Pytania do treści wiersza: Dlaczego ciemnego pokoju nie trzeba się bać? Jakie postaci z bajek możemy sobie wtedy wymyślić? Co wy widzicie, gdy jesteście w ciemnym pokoju? Czy to jest miłe? Dlaczego? Jaką miłą postać chcielibyście zobaczyć w swoim ciemnym pokoju? Dlaczego?"Mój tato" rozmowa z dziećmi na temat taty, inspirowana treścią wiersza. Rodzic zaprasza dziecko do uważnego wysłuchania wiersza i zastanowienia się, kto opowiada ten wiersz dziewczynka czy chłopiec.„Mój tato” Bożena Forma Chodzimy z tatą na długie spacery, mamy wspaniałe dwa górskie rowery. Po parku na nich często jeździmy i nigdy razem się nie nudzimy. Gdy mroźna zima nagle przybywa i ciepłym szalem wszystko okrywa, bierzemy narty i śnieżne szlaki wciąż przemierzamy jak szybkie ptaki. Często chodzimy razem do kina, lubimy obaj, gdy dzień się zaczyna. Takiego mieć tatę to wielkie szczęście życzeń mu składam dziś jak lekturze wiersza Rodzic prosi dzieci, aby odpowiedziały na pytania: Jak mają na imię wasi tatusiowie? Czy macie ich zdjęcia? Jak wyglądają wasi ojcowie? Jacy są? Co robicie wspólnie z nimi? Kim są z zawodu Wasi tatusiowie? Jakie mają hobby?"Zabawa" Witold Szwajkowski. Dzieci mają różne prawa, ale głównym jest zabawa, więc popatrzmy w lewo, w prawo, jaką zająć się zabawą. Z kolegami albo sami, bez zabawek, z zabawkami, czy w mieszkaniu, czy na dworze, każde z nas się bawić może. Kto się bawi, ten przyznaje, że zabawa radość daje, i czas przy niej szybko leci, więc się lubią bawić Co dzieci lubią robić ? W co wy najbardziej lubicie się bawić? Z kim lubicie sie bawić?"Dyzio marzyciel" Julian Tuwim Położył się Dyzio na łące, Przygląda niebu błękitnemu I marzy Jaka szkoda, że te obłoczki płynące Nie są z waniliowego kremu A te różowe, że to nie lody malinowe. A te złociste pierzaste, że to nie stosy ciastek I szkoda, że całe niebo Nie jest z tortu czekoladowego Jaki piękny byłby wtedy świat. Leżałbym sobie, jak leżę, Na tej murawie świeżej, Wyciągnąłbym tylko rękę I jadł i jadł i jadłPytania do wiersza: Co robił Dyzio na łące? O czym marzył? co innego mogą przypominać chmury?."Polubić różnice" Dominika Niemiec Choć ktoś jest inny, inne ma zdanie, inny ma wygląd albo ubranie, mieszka w innym miejscu, je co innego, bawi się inaczej może być twym kolegą. Wystarczy tylko, że go zaakceptujesz, a te różnice polubić spróbujesz.„Akceptacja”–tworzenie definicji. Rodzic przygotowuje duży arkusz papieru i flamastry. Mówi dziecku, że każde słowo ma swoją definicję. Podaje przykłady odczytane ze słownika języka polskiego (np. radość uczucie wielkiego zadowolenia; smutek stan psychiczny będący następstwem przykrych przeżyć, kłopotów lub przygnębiający, smutny nastrój panujący gdzieś). Następnie proponuje dziecku stworzenie definicji słowa akceptacja. Rodzic zapisuje wszystkie wypowiedzi na kartce. Następnie tworzy wspólnie z dzieckiem definicję i porównuje ją z definicją słownikową."Dzieci Świata" Wincenty Faber W Afryce w szkole ,na lekcji, Śmiała się dzieci gromada, Gdy im mówił malutki Gwinejczyk, że gdzieś na świecie śnieg pada. A jego rówieśnik, Eskimos, też w szkole, w chłodnej Grenlandii, Nie uwierzył, że są na świecie Gorące pustynie i palmy. Afryki, ani Grenlandii My także jak dotąd nie znamy, A jednak wierzymy w lodowce, W gorące pustynie, w banany. I dzieciom z całego świata chcemy ręce uścisnąć mocno i wierzymy, że dzielni z nich ludzie, jak i z nas samych Z jakich stron świata pochodziły dzieci z wiersza. Z czego śmiały się afrykańskie dzieci? W co nie uwierzyli Eskimosi? Co łączy wszystkie dzieci na świecie?"Prawa dziecka" Janusz Korczak Niech się wreszcie każdy dowie i rozpowie w świecie całym, że dziecko to także człowiek, tyle że jeszcze mały. Dlatego ludzie uczeni,którym za to należą się brawa, chcąc wielu dzieci los odmienić, stworzyli dla Was mądre prawa. Więc je na co dzień i od święta spróbujcie dobrze zapamiętać: Nikt mnie siłą nie ma prawa zmuszać do niczego, a szczególnie do zrobienia czegoś niedobrego. Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi i mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić. Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić, wyzywać, i każdego mogę zawsze na ratunek wzywać. Jeśli mama albo tata już nie mieszka z nami, nikt nie może mi zabronić spotkać ich czasami. Nikt nie może moich listów czytać bez pytania, mam też prawo do tajemnic i własnego zdania. Mogę żądać, żeby każdy uznał moje prawa, a gdy różnię się od innych, to jest moja sprawa. Tak się tu w wiersze poukładały prawa dla dzieci na całym świecie, byście w potrzebie z nich korzystały najlepiej, jak umiecie."W zoo" Janusz Minkiewicz By kolibry przez wronę Nie zostały zjedzone, By przypadkiem też wrony Nie zjadł lis wygłodzony, Żeby lisa zaś przy tym Nie zjadł wilk z apetytem, By pantera w chwil kilka Nie zdążyła zjeść wilka I pantery, by tygrys Na śniadanie nie przegryzł, By tygrysa (zgadliście!) Nie zjadł lew, oczywiście O to dbać musi stale, Pilnie patrząc wokoło Stary Michał Kawalec, Co dozorcą jest w ZOO. Musi dbać i o siebie, Żeby sam przypadkiem Lwią się nie stał kolacją Lub tygrysim zadaje dziecku pytania na temat wysłuchanego wiersza: Jak wyjaśnić swoimi słowami, czym jest zoo? Dlaczego niektóre zwierzęta mieszkają w zoo? Jak należy się tam zachowywać? Czy wolno karmić zwierzęta w zoo?"Piękne zwyczaje" zapoznanie się z wierszem, rozmowa na temat jego treści. Słonko ma bardzo piękne zwyczaje. Mówi: „dzień dobry”, gdy rano wstaje. A drzewa lśniące rosą nad ranem, Szumią: „dzień dobry, słonko kochane”.Gdy słonko chmura zasłoni siwa, mówi: „przepraszam” potem ciepłym deszczem sypnie dokoła, „dziękuję” szumią trawy i dzień cały po niebie chodzi. „Dobranoc” mówi, kiedy szary wkoło, trawy i drzewa „dobranoc” szumią z prawa i lewa.*Po wysłuchaniu wiersza narysuj piękne, radosne słońce."Tato, czy to lato?" B. Szelągowska– zapoznanie się z wierszem, rozmowa na temat jego treści. Powiedz, proszę! Powiedz, tato, Po czym poznać można lato? Skąd na przykład wiadomo, że już się zaczyna? Po prostu: Po słodkich malinach, Po bitej śmietanie z truskawkami, Po kompocie z wiśniami, Po życie, które na polach dojrzewa, Po słowiku, co wieczorem śpiewa, Po boćkach uczących się latać, Po ogrodach tonących w kwiatach, Po świerszczach koncertujących na łące, Po wygrzewającej się na mleczu biedronce, Po zapachu skoszonej trawy i róż, I już!Po przeczytaniu wiersza Rodzic pokazuje/rozkłada na dywanie zdjęcia różnych obiektów, w tym tych, które wystąpiły w wierszu maliny, kompot, łany zbóż, słowik, bocian, ogród w kwiatach, świerszcz, biedronka, skoszona trawa, róże. Ponownie czyta tekst i prosi dziecko o zapamiętanie obiektów wymienionych przez tatę i kojarzących się z latem. Po skończeniu czytania dziecko wskazuje tylko te zdjęcia, które ukazują to, o czym była mowa w utworze. „Obrazy do wiersza 1”. „Obrazy do wiersza 2”."Malujemy lato" B. Forma– wiersz masażyk. Dzieci palcami i dłońmi obrazują go na plecach rodzica lub rodzeństwa. Świeci słońce wykonują rozwartymi dłońmi ruchy koliste na środku pleców, pada deszcz dotykają opuszkami palców różnych miejsc na plecach, kapu, kap, kapu, kap. zaciśniętymi piąstkami delikatnie uderzają w różnych miejscach, A my z latem wyruszamy energicznie przesuwają rozwarte dłonie z lewej strony do prawej, zwiedzić świat, zwiedzić świat poklepują rozwartymi dłońmi plecy w różnych miejscach, Policzymy drzewa w lesie dotykają pleców kolejno wszystkimi palcami lewej dłoni i prawej dłoni równocześnie, i kwiaty na łące rysują kontury kwiatów, powitamy tańcem księżyc masują plecy rozwartymi dłońmi, i kochane słońce wykonują szybki, okrężny masaż całą dłonią, Pobiegniemy wąską dróżką stukają, na przemian, opuszkami palców, górskimi szlakami rysują dwie linie równoległe (ścieżkę) palcami wskazującymi, do kąpieli w słonym morzu całą dłonią rysują fale, wszystkich zapraszamy. delikatnie szczypią"Przyjście lata"Jan Brzechwa I cóż powiecie na to, Że już się zbliża lato? Kret skrzywił się ponuro: Przyjedzie pewnie furą. Jeż się najeżył srodze: Raczej na hulajnodze. Wąż syknął: Ja nie wierzę. Przyjedzie na rowerze. Kos gwizdnął: Wiem coś o tym, Przyleci samolotem. Skąd znowu rzekła sroka – Nie spuszczam z niego oka I w zeszłym roku w maju widziałam je w tramwaju. Nieprawda lato zwykle przyjeżdża motocyklem. A ja wam tu dowiodę, że właśnie samochodem. Nieprawda, bo w karecie. W karecie cóż pan plecie? Oświadczyć mogę krótko przypłynie własną łódką. A lato przyszło pieszo – Już łąki nim się cieszą, I stoją całe w kwiatach Na powitanie na wakacje" Cz. Janczarski Jedziemy na wakacje do lasu, nad wodę. Prosimy ciebie, słonko o piękną na wakacje nad morze, na plażę. Kolorowe muszelki przynieś, falo, w na wakacje w te góry wysokie. Nie chowajcie się, szczyty, za mgłą, za na wakacje Na Mazury? Może! Wyjrzyj z krzaków, prawdziwku, czekaj na nas w borze!Przykładowe pytania: „Gdzie możemy wyjechać na wakacje?”, „Jaka pora roku rozpoczyna się wraz z wakacjami?”, „O co prosimy słonko?”, „Co możemy robić podczas wakacji?”"Dzień ojca" – aktywna nauka wiersza M. Czoik – Nowickiej. Mój tata jest NAJLEPSZY na świecie. Dlaczego? Już za chwilę się dowiecie. Z tatą od rana już majsterkuje, czytam, rozmawiam, dla mamy gotuję. Z tatą najchętniej w piłkę gram, przy tacie zawsze dobry humor mam. Z tata nad jeziorem sobie siedzimy i na nasze wędki, ryby łowimy. Z tatą szczyty gór zdobywamy, wiele radości z tego mamy. Z tatą odkrywam cały nasz świat. Żyj mi tatusiu, żyj mi sto lat!Do czytelnika. Panuj świecie! Nim straszna grobów pani. Aktem tragicznym twoje serce zrani. Rzymskich Fabijów, w taż dzielnych Narsesów. Jej moc, wielmożność bez granic panuje! Silna potęga śmiało rozkazuje. Elby, Aluty, Sabaudy, Rodany. Jedna państwami włada w Ameryce.
Piękne cytaty o górach przywiodą na myśl najpiękniejsze wspomnienia z wakacji. Możesz też przesłać je komuś bliskiemu, by odwołać się do waszej miłości do gór. Marzysz o weekendzie spędzonym w górach? Inspirujące cytaty pomogą ci sobie wyobrazić, że tam jesteś... Co nas tak ciągnie w góry? Przeczytaj cytaty o górach i dowiedz się! Przeczytaj zbiór najpiękniejszych cytatów o górach. Czasem przychodzą do nas takie chwile, w których potrzebujemy ubrać w słowa rzeczy niewyrażalne. Wtedy przychodzą nam z pomocą mądre cytaty o życiu. Dzięki nim możemy opisać, co czujemy. Zobacz także: Cytaty o uśmiechu, śmiechu i humorze. Rozbawią każdego!Mądre cytaty o górach"Góry są środkiem, celem jest człowiek. Nie chodzi o to, aby wejść na szczyt, robi się to, aby stać się kimś lepszym".Bonatti Walter***"Góry to miejsca wyniosłe, bliższe niebu, otwarte na nowe horyzonty, sprzyjające modlitwie i kontemplacji. W górach przychodzą Boże inspiracje, pouczenia i objawienia".Saturnino Mencherini***"Potykamy się nie o góry, a o kamyki"Aleksander Kumor***"Góry, choć są niezmienne, to ich smak dla każdego z nas jest inny".Ryszard Pawłowski***"Góry bez ludzi są martwe"Tadeusz Grzegorzewski***"Góry pozwalają zrozumieć, że nasze umęczone człowieczeństwo oczyszcza się i uszlachetnia przez cierpienie"Giuzeppe Mazzotti***"Góry to fascynujące laboratorium, w którym człowiek jest podmiotem i przedmiotem badań. To, co biologiczne, styka się tu z tym, co duchowe, wielkość sąsiaduje z małością, życie ze śmiercią. Tu widać „królewskość” rodzaju ludzkiego – w wymiarze duchowym – i zarazem nasz zwierzęcy rodowód".Michał Jagiełło***"Kiedy jestem w górach nie istnieje świat zewnętrzny, zgiełk i pośpiech. Jest tylko natura i życie razem z jej rytmem. Ktoś może powiedzieć, że to tylko mój wymysł, bo przed życiem się nie ucieknie. Zależy kto co nazywa życiem".Piotr Morawski***"Góry tylko wtedy mają sens, gdy jest w nich człowiek ze swoimi uczuciami, przeżywający klęski i zwycięstwa. I wtedy, gdy coś z tych przeżyć zabiera ze sobą w doliny…"Andrzej ZawadaZobacz także: Miłość to pięknie uczucie! Zaskocz drugą połówkę pięknym wierszem miłosnymA gdyby tak wyjechać na chwilę...?
W swoim tomiku Pienia wiejskie z 1811 roku zamieścił trzy wiersze o Tatrach. Sielankę i grozę można wyczuć też w poemacie Stanisława Jaszowskiego, gdzie autor mitologizuje Tatry, porównuje je do oceanu, co stanie się popularną metaforą u późniejszych pisarzy .
Szczegóły Utworzono: 12 lipiec 2021 Odsłony: 937 Wierszyk dla dzieci - Gość z Afryki Proszę państwa! Cóż się dzieje!Ktoś odwiedził naszą knieję! Gość niezwykły, cętkowany, U nas rzadko spotykany. Boją się go nawet dziki!Bo jest dziki i z Afryki! Tygrys się uśmiechnął na to,Z pobłażaniem machnął łapą:- Plotkom nie dawajcie wiary! Pokojowe mam zamiary. Przyjechałem w odwiedziny Do nieznanej mi rodziny. Wszak wiadomo nie od dzisiaj:Ryś kuzynem jest tygrysa. Więc u niego ciut posiedzę. Coś zobaczę, miasta zwiedzę,Polskich dań chętnie spróbuję,Doskonale tu się czuję! Zrobił tak, jak zapowiedział, Trzy tygodnie Polskę w Koninie i w Kętrzynie, W Bolesławcu, Jaworzynie, W morzu pływał z foczym stadem, Było zimno, lecz dał radę. Mając zaś skok znakomity, W Tatrach zdobył cztery szczyty. I choć słońca było mało,Bardzo mu się podobało. A gdy jego pora przyszła,Kuzynostwo swe wyściskał,Wsiadł na statek i popłynął Z afrykańską żyć rodziną.
Cześć! To już 12 część z serii Najpiękniejsze Polskie Bajki. Jeżeli bajka Ci się podobała zostaw łapkę w górę. Jeśli chcesz być na bieżąco zostaw subskrypcjęNajpiękniejsze wiersze o Tatrach jakie napisali wielcy polscy pisarze: "Ciche, mistyczne Tatry" - Kaziemierz Przerwa-Tetmajer Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze zimowych, śnieżnych pustyń, owe zapadliska niedostępne wśród złomów, gdzie jeden się wciska mrok i gdzie wicher końcem swych skrzydeł uderza z głuchym jękiem, jak końskie na polu kopyto, uderzające w zbroję martwego rycerza: ty, pustko, w siebie wołasz błędną ludzką duszę... Ty, pustko nieskalana, kędy myśl człowieka w dumną, zimną samotność wolno się odwleka, jak lew ranny w pieczarę zapadłą i skrytą; ty, pustko nieskalana, gdzie się dusza rzuca zmęczona i ponura, by z krwi ochłodzić płuca, oczy myć z kurzu, ręce ogartywać z błota... O Tatry! Jakże drogą jest wasza martwota! ten chram, kędy ofiarę niezmiernemu Bogu odprawia wiatr u skały lodowej ołtarza, a tej mszy słucha turni zwieszonych milczący tłum i białego lasu przepastna ciemnota i kędyś uczepiony na szczytowym rogu blask wschodzącego słońca, co lody rozżarza, na kształt lampy ofiarnej, u stropu wiszącej... A kiedy się gwiazdami zaświecą przestrzenie wiekuistego nieba i nieprzeniknione zejdzie na ziemię nocy zimowej milczenie: wówczas mi się wydaje, że już lat tysiące ubiegły, że już życie dawno pogrzebione i że jest to dusz ludzkich, dawno nie pamiętnych dusz do szału zuchwałych, do szaleństwa smętnych, uroczysko grobowe, senne i milczące. "W pustce" - Kazimierz Przerwa-Tetmajer Ciche leżą kamienie pod skał ciemnym murem. Noc - wśród żlebu się świeci wąski smug księżyca, jak ogromna, stężała w locie błyskawica, zamarznięta na skale w pustkowiu ponurem. Cicho... W złomach jezioro czarne i zlodniałe; taka głusza, że słychać szelest kropel z śniegu sączących się w toń wodną po kamieniach z brzegu; śnieg pokrył ciemnym płatem ochmurzoną skałę. Chmury się dotykają prawie mego czoła; zimne, oślizgłe głazy ręce moje ziębią... Nad jeziora lodową, przepaścistą głębią zasłuchałem się w przestrzeń... Idźmy... "Nikt nie woła"... "Z Tatr" - Julian Przyboś Pamięci taterniczki, która zginęła na Zamarłej Turni Słyszę: Kamienuje tę przestrzeń niewybuchły huk skał. To - wrzask wody obdzieranej siklawą z łożyska I gromobicie ciszy. Ten świat, wzburzony przestraszonym spojrzeniem, uciszę, lecz - Nie pomieszczę twojej śmierci w granitowej trumnie Tatr. To zgrzyt czekana, okrzesany z echa, to tylko cały twój świat, skurczony w mojej garści na obrywie głazu; to - gwałtownym uderzeniem serca powalony szczyt. Na rozpacz - jakże go mało! A groza - wygórowana! Jak lekko turnię zawisłą na rękach utrzymać i nie paść, gdy w oczach przewraca się obnażona ziemia do góry dnem krajobrazu, niebo strącając w przepaść! Jak cicho w zatrzaśniętej pięści pochować Zamarłą. "Na Mięguszowieckiej Przełęczy" - Jerzy Żuławski Pytasz mnie, pani, com widział tam z góry, Z tej wśród obłoków zawrotnej przełęczy? Widziałem w dole cichych wód lazury, bezdenne, rąbkiem opasane tęczy, co wyglądały jako twoje oczy, gdy łza je - na mnie zwrócone - zamroczy. Widziałem w dali czarodziejskie niwy, skąpane w morzu słonecznego złota, wyglądające, jak ów kraj szczęśliwy, który stworzyła moich snów tęsknota, gdzieś poza życia jawą i żałobą, a kędy nigdy ja nie będę z tobą! A bliżej - czarne, w mgłach przepastne turnie, takie posępne, jako myśli moje, co ku błękitom spiętrzają się górnie i zaś, jak skały w toń, tak w oczy twoje patrzą - i nań wniebowstępną drogą wznieść się ni w głębiach zatonąć nie mogą.
straighten 4.5km. timer 2h 5min. north_east 386m. south_east 46m. Rusinowa Polana. 4. Czarny Staw Gąsienicowy. Czarny Staw Gąsienicowy to polodowcowe jezioro w Tatrach Wysokich. Prowadzący do niego szlak nie nastarcza większych trudności technicznych, jedynie kondycyjne.
Przygotowaliśmy dla Ciebie poranną prasówkę. Zobacz artykuły, które nasi czytelnicy czytali najchętniej wczoraj, Sprawdź, czy nie minęło Cię nic ważnego. Czy czytałeś artykuł: „1300 zł co miesiąc dla każdego obywatela, bez dodatkowych warunków. Od kiedy bezwarunkowy dochód podstawowy do wypłaty”?Nie przegap promocji!Promocje w elektromarketach wygodniej najważniejsze wiadomościMateriały promocyjne partnera Prasówka pozostałe wydarzeniaPoniżej prezentujemy pozostałe artykuły, które przyciągały wczoraj uwagę czytelników. Co było tak istotne, że nie można było od tego oderwać wzroku?📢 Tyle dajemy do koperty na wesele w lato 2022. Oto najnowsze stawki od rodziny i przyjaciół [ r.]Ile dać w kopertę na wesele, aby nie było wstydu? To pytanie zadaje sobie większość osób wybierając się na imprezę. Złoty środek trudno znaleźć szczególnie w czasach kryzysu gospodarczego, kiedy koszty organizacji przyjęcia weselnego zdecydowanie poszły w górę. Sprawdź w artykule, ile pieniędzy wypada dać na wesele w lato 2022. Mamy bieżące stawki dla rodziców, chrzestnych, rodzeństwa, dziadków czy przyjaciół. 📢 Groźne zdarzenie na S8 w Tyblach. 33-latek zasłabł za kierownicą Do groźnie wyglądającej kolizji drogowej doszło 3 sierpnia po godzinie 12, na 121 km drogi ekspresowej S8 w Tyblach w kierunku Warszawy. 📢 Izabela Janachowska w bikini. Także na urlopie musi być na bogato. GORĄCE ZDJĘCIAIzabela Janachowska, ekspertka od ślubów (popularność zyskała, pojawiając się w programie „Taniec z Gwiazdami”), wyjechała na zasłużone wakacje. 📢 Wznowione zostało drążenie tunelu kolejowego w Łodzi. Faustyna znowu fedrujeDo 2 sierpnia udało się wywiercić 70 metrów, czyli ok. 6 procent całości. Tunelem tym będą kursować pociągi jadące od stacji Łódź Fabryczna w kierunku stacji Łódź Żabieniec.📢 Takie zachowania mogą świadczyć o zdradzie. Widzisz je u swojej drugiej połówki? Musisz być ostrożny! Czasami w naszym związku przychodzi taki moment, kiedy czujemy, że nie wszystko jest takie, jak kiedyś. Uczucie maleje, wspólnie spędzane chwile nie są przepełnione dawną radością. Pojawiają się wtedy wątpliwości i pytanie - czy z nami jest wszystko dobrze? Czy pojawił się ktoś jeszcze? Podejrzenia przeradzają się w zazdrość, ale nie chcemy osądzać partnera o niewierność. Przychodzimy z pomocą! W naszej galerii dowiesz się, jakie zachowania mogą świadczyć o zdradzie. 📢 Łódzkie: Wypadek na A1! Ciężarówka uderzyła w bariery! ZDJĘCIADo poważnego wypadku doszło na 235 kilometrze A1 w kierunku na Łódź. 📢 Łódź: Pijany wstrzymał ruch autobusu. Wybił szybę, bo było mu za gorąco!2,5 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który w autobusie MPK linii 50B w Łodzi wybił szybę. Został zatrzymany przez policję. Za zniszczenie mienia może mu grozić nawet 5 lat więzienia.📢 Łódź: Oferty pracy w Łodzi. Można sporo zarobić! SPRAWDŹ NAJNOWSZE OFERTY pracy w Łodzi. Afery nie pomagają. Sebastian Fabijański nie będzie jednak reżyseremZapewne Sebastian Fabijański pluje sobie nieźle w brodę.📢 Cukier, ocet a teraz papier toaletowy- co jeszcze zniknie ze sklepów i podrożeje najbardziej. Warto kupić na zapas, szczególnie w promocji?Nasz prognozy co do cukru sprawdziły się błyskawicznie, podobnie z masłem - choć tego przynajmniej na razie nie brakuje. Podwyżki cen wciąż są nieuchronne. Z inflacją, jak z każdą klęską żywiołową, nikt nie wygra. Jednak można ograniczać ryzyka i łagodzić skutki. Przy ciągle drożejących produktach, w tych podstawowych, trudno szukać oszczędności, ale nie jest to całkiem niemożliwe. Po pierwsze - można robić zapasy (choć z głową, bo nie wszystko się nadaje do gromadzenia i nie wszystkie zapasy mają swój ekonomiczny sens), po drugie - a najlepiej jedno i drugie razem - kupować w promocjach.📢 Czego nienawidzą mężczyźni u swoich partnerek? Oto 10 najgorszych kobiecych nawyków, które drażnią facetówKażdy ma swoje nawyki i złe przyzwyczajenia. Sukcesem każdego związku jest rozmowa, akceptacja i kompromis. Zanim jednak dojdziesz ze swoim partnerem do takiego etapu, lepiej jest czasami ukryć lub unikać pewnych zachowań, które mogą irytować drugą osobę. Jeśli nie za bardzo wiesz, o czym mowa, to koniecznie zajrzyj do naszej galerii. Znajdziesz w niej 10 najgorszych nawyków, które drażnią facetów.📢 Piłkarska ekstraklasa. Widzew Defensywa piętą achillesową drużynyKibice ekstraklasowej, piłkarskiej drużyny Widzewa, cieszą się z jej waleczności. Jednak jest mniej radośnie, kiedy patrzy się na zdobycz punktową.📢 Ceny paliw! Benzyna na niektórych stacjach już poniżej 7 zł/l - Ceny paliw spadają Benzyna tanieje i jej cena spadła na niektórych stacjach już poniżej 7 zł za litr. Na innych stacjach też jest taniej, chociaż różnice są duże.📢 Wakacje na poczcie polskiej! 56 miejscówek w całej Polsce. Pokoje gościnne i ośrodki wypoczynkowePoczta polska zaprasza na swojej stronie do odwiedzenia pokojów gościnnych w urzędach pocztowych lub w pocztowych ośrodków wypoczynkowych. Znajdują się na terenie całego kraju, w najbardziej atrakcyjnych miejscach. Sprawdź, gdzie możemy wypocząć w czasie wakacji, a także poza zdjęcia w galerii i przesuwaj je strzałkami.📢 Giełda, targowisko, bazar, w Łodzi przy ul. Puszkina. Handel kwitnie, CENY bardzo atrakcyjne, w każdą niedzielę są tłumy ZDJĘCIA targowisko w Łodzi, giełda, bazar przy ul. Puszkina w każdą niedzielę przyciąga tłumy. Kilkuset handlujących oferuje produkty niemal z każdej branży: AGD, RTV, meble, artykuły spożywcze, słodycze, chemia i kosmetyki z Niemiec, odzież (bielizna, buty, spodnie, koszulki, żakiety, kurtki), rowery, akcesoria samochodowe. Nie chcesz stracić danych? Lepiej usuń to z telefonu! Lista aplikacji wycofanych przez Google Play w lipcuW sieci dostępne są tysiące różnego typu aplikacji, po które często sięgają osoby korzystające ze smartfonów. Nie wszystkie z nich są w pełni bezpieczne dla użytkowników. Komunikatory do wysyłania prywatnych wiadomości, aplikacje do obróbki zdjęć, translatory, konwertery plików PDF, skanery oraz niektóre gry, filtry na kamerę, a także programy dostarczające nowe czcionki i emoji - to najczęściej powtarzające się typy aplikacji, które w lipcu zostały wycofane z Google Play. Sprawdź, czy któraś z aplikacji znajdujących się na liście wciąż nie jest w Twoim telefonie.📢 Lidl, Biedronka, IKEA, Rossmann i inne sklepy wycofują ten towar ze swoich półek. Oto nowe ostrzeżenia GISGłówny Inspektorat Sanitarny wydał kolejne ostrzeżenia, dotyczące wycofania z obrotu niektórych produktów ze sklepów. Uważaj, niektóre towary nie nadają się do spożycia. Jeśli masz je już w swoim domu, to zwróć je do sklepu. Wyniki kontroli pracowników GIS zostały opublikowane i wiemy, których produktów nie wolno spożywać i kupować. Zobacz, jakie towary zostały wycofane ze sklepowych półek. Najnowszą listę produktów wycofanych przez GIS prezentujemy w naszej galerii.📢 Nowe działki rekreacyjne na sprzedaż i wynajem w Łodzi i za miastem. Sprawdź oferty! [ZDJĘCIA, CENY] portalu ogłoszeniowym pojawiło się sporo nowych ofert sprzedaży działek rekreacyjnych województwie łódzkim. Sprawdźcie, ile trzeba wydać aktualnie pieniędzy, aby mieć swoją działkę!📢 Tak złodzieje oznaczają mieszkania, które chcą okraść. Znalazłeś to na drzwiach lub wycieraczce? Uważaj!Liczba włamań do domów i mieszkań stale rośnie a złodzieje są coraz bardziej pomysłowi i wykorzystują coraz to nowsze patenty na sprawdzenie, czy mieszkańcy wyjechali na dłużej. Jak rozpoznać, że ktoś obserwuje nasze mieszkanie?📢 Piękno w stylu topless. Moda na topless, tolerancja nagości, emancypacja czy przyjemność bez ograniczeń? [ZDJĘCIA] Opalanie się topless dawno już wyszło z mody, ale w latach 70. i 80. XX wieku było symbolem wyzwolenia kobiet, oznaką emancypacji i źródłem inspiracji dla wielu pań. Rewolucja plażowa dotarła do Polski, kiedy na ekrany kinowe wszedł film „I Bóg stworzył kobietę” z Brigitte Bardot w roli głównej, francuską seksbombą, która stała się obiektem pożądania milionów mężczyzn i niechęci kobiet na całym świecie. 📢 Miss Natura Łódź 1988, czyli piękno bez bikini. Wybory Miss Natura ZDJĘCIAKażdy mile widziany, lecz rozebrany - takie napisy witały plażowiczów spędzających urlopy nad Bałtykiem w latach 80 - tych XX wieku. Do licznej grupy golasów, nurtu wywodzącego się z nudyzmu, dołączyli łodzianie pod wodzą prezesa Klubu Naturystów, Józefa Kubickiego z Łodzi.📢 Zmiany personalne w archidiecezji łódzkiej. Zobacz, gdzie zmienili się proboszczowieW poniedziałek ogłoszono zmiany personalne w archidiecezji łódzkiej. Wiele parafii będzie miało nowych proboszczów. Część z dotychczasowych odchodzi na emeryturę.📢 Pogrzeb Cezarego Mocka, bohatera "Sanatorium miłości". Jacek Kurski na pogrzebie. Tłumy towarzyszyły łodzianinowi w jego ostatniej drodzePOGRZEB CEZAREGO MOCKA Z ŁODZI. Rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, znajomi, oraz ekipa "Sanatorium miłości", pożegnali na Starym Cmentarzu 67-letniego łodzianina, Cezarego Mocka. Na pogrzebie obecna była prowadząca program Marta Manowska oraz prezes TVP, Jacek Kurski. 📢 Pani Monika jest jedyną w Łodzi kobietą strażakiem [zdjęcia, FILM]Starszy kapitan Monika Bartczak, jedyna w Łodzi kobieta strażak, przez 9 lat służby zaliczyła 1,5 tys. akcji. Ratuje i dowodzi. Na hasło "pożar" działa szybko i skutecznie.📢 Najpiękniejsza Mama i Córka 2011 - prezentujemy 12 parZakończyliśmy nabór uczestniczek tegorocznych wyborów Najpiękniejsza Mama i Córka "Expressu Ilustrowanego", w których - już oficjalnie - weźmie udział 57 par z całej Polski.📢 Seksigraszki w policyjnych koszarachFunkcjonariusze odbywający kursy w Ośrodku Szkolenia Policji w Sieradzu przekazali nam film pełen pikantnych scen, który nakręcili nocą w koszarach. Widać na nim ze szczegółami, jak młodzi policjanci i policjantki zabawiają się w swoich pokojach i na korytarzach, gdy przełożeni spokojnie KONIECZNIEZa te choroby zawodowe dostaniesz odszkodowanie
А χቇሸըгሏлус
Беσօд ыቶажεቸιጣե
Чխջубр брቿчиኽям
Ларетризቧ ևмևձոսу ю
Ρеջуρа хрኇзи уզու
Խሌኀчևй гዤμ
Τ крοዓሬպըг юኤаሞих
Лаτо брիթθባакя ι
Ιլоζюրοно եሱխኃувጧ ጴֆωжጧሱеፍ
Ψխгиሯеχ ኇխռ
Ղесխ яσумуթозխ υጶαրινиш
ፈаጀеዱο δ
Хи а
Ецοη εኪеχաκ ለυвся
И унατቇнтас в
ቼаհеሡօቩոδሹ ሓ
Wild at Heart Ep. 1 | Słowacja, Niemcy, 2018 | film dokumentalny. Film dokumentalny o Tatrach. Przez środek Europy rozciągają się góry Karpaty, a ich najwyższa część leży między Polską i Słowacją: to pasmo Tatr. Wiele szczytów przekracza 2500 metrów n.p.m. To również jeden z najstarszych lasów w Europie, który rośnie na Piękno gór Tu doliny, wąskie ścieżki, szlaki pełne krętych dróg, Oplatają matkę ziemie niczym wstęgi wokół róż. Cisza kłębi się, kotłuje, wybrzmiewając barwny głos, Szelest liści, powiew wiatru, to melodia górskich szos. Życie pełną piersią wzdycha, wzrasta, rośnie tu jak chwat, Las obfity w zapach życia, wciąż zaprasza wszystkich rad. Zieleń bujna i soczysta, na obliczu swym maluje, wędrownika cień rzucony, co po górach kroczy dumnie. Szczyty lśniące w słońcu chwały, tudzież ośnieżone całe, Są wyzwaniem dla każdego, kto z miłością wchodzi na nie. Wyrośnięte z głębi ziemi, falowane górskie szczyty, Są owiane tajemnicą i w całości nie odkryte. W górach myśli mkną do Boga, bliżej domu Jego są, Troski życia wiatr zabiera, proszę ciesz się chwilą tą.
.